Od czasu mianowania swoich braci, nie rozmawiała z nimi. Sosnowa Łapa leżała w legowisku medyka i czuła straszliwe poczucie winy. Przecież to nie oni namówili Bryzową, żeby ich mianowała. To jej wina, że nie przykładała się bardziej do szkolenia. A ona z nimi nie rozmawia. Powinna ich przeprosić. Ale nie jest w stanie chodzić. Westchnęła. Poczucie winy rozrywało ją od środka pazurami. Nie mogła dłużej tak funkcjonować. Pazury poczucia winy coraz bardziej raniły jej serce. Nagle usłyszała kroki. Podniosła głowę i zauważyła swoich braci. Spojrzała na nich zdziwiona. Teraz jest czas, żeby przeprosić! A pazury rozrywające jej serce zostaną usunięte.
[5PD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz