Kult

Życie w Kulcie o znacząco różni się od życia w klanach, czy nawet w Bezgwiezdnych. Tutaj rządzi anarchia. Na pierwszy rzut oka każdy jest każdemu równy, jednak grupa wynosi na piedestał ich założycielkę — Gwiezdny Nektar. Jest to najprawdziwszy kult z krwi i kości, którego zadaniem jest stworzenie grupy wybrańców godnych Gwiezdnych.
Nie ma tutaj rang. Panuje tutaj prawo kłów i pazurów, a pod otoczką miłości i silnej wiary, wychodzi na wierzch brud i manipulacja.
Kult nie posiada także własnych terenów. Są wędrowcami, przemieszczają się z miejsca na miejsce, nie respektując granic innych klanów. Ich świętym miejscem nie jest Gwiezdny Szczyt, lecz Święta Rzeka, znajdująca się parę godzin drogi od Wysypiska. Jest to zanieczyszczona rzeka, do której wpływają ścieki oraz brud z pobliskiej fabryki.

Kult posługuje się zmienionym i uproszczonym Kodeksem Wojownika:
1. By pies mógł pełnoprawnie zostać członkiem kultu, musi wziąć łyk świętej wody. Otrzymuje wtedy swoje wojownicze imię, porzucając stare.
2. Broń swoich pobratymców nawet za cenę życia. Możesz zawierać przyjaźnie z psami innych klanów, ale bądź lojalny wobec własnego, gdy będziesz musiał stanąć do walki z przyjacielem.
3. Zwierzynę zabijaj, tylko by nakarmić nią swój klan. Podziękuj Gwiezdnym za to, że ci ją zesłali.
4. Przed każdym posiłkiem dziękuj Gwiezdnym za zwierzynę. To przywilej mieć pełny żołądek.
5. Szczenię rozpoczyna trening w momencie gdy może samodzielnie chodzić. Trenowane jest przez rodziców lub przez cały kult.
6. Każde samotne szczenię pozostawione bez opieki, powinno być natychmiast zabrane do kultu, niezależnie od tego czy należy do innego klanu.
7. Honorowy wojownik nie zabija drugiego wojownika, aby wygrać walkę. Może to zrobić jedynie w samoobronie, gdy jest to konieczne.
8. Wojownik nie popiera życia jako pupil Dwunożnych i odrzuca taką możliwość.

Do kultu są przyjmowani członkowie klanów, samotnicy jak i pieszczochy.
By dołączyć do kultu, należy napisać do administracji.


[postać NPC]

[postać NPC]

[postać NPC]

[postać NPC]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz