aparycja
charakter
Ma fioła na punkcie niezależności, co tylko pcha go ku impulsywnym występkom. Nikt nie potrafi nad nim zapanować, bo uważa, że jest w stanie wszystko zrobić samodzielnie. Kiepsko współpracuje więc nie tylko z mentorem, ale i z pozostałymi wojownikami, bo zamiast słuchać się ich rad czy kodeksu, woli uczyć się na własnych błędach. Ewentualnie nie uczyć się wcale, bo poradzi sobie tak czy siak. On nie da rady walczyć jeden na jednego z borsukiem? On?
Tak, on nie da rady. Niekoniecznie dlatego, że jest głupi, a bardziej przez to, że jest niezdarny. Potyka się o własne łapy, myli stokrotki z rumiankiem, płoszy zwierzynę głośnym machnięciem ogona. Równocześnie duma nie pozwala mu się przyznać do porażek. Wyróżniając się przesadnym honorem, wolałby umrzeć, niż przyznać się do błędu. Jego honorowość, mimo że często nagina kodeks wojownika, jest silnie związana z klanem, a co za tym idzie: w głowie mu się nie mieści, żeby pokazać przed kimś innym słabość swoich wojowników, przyjaźnić się z kimś poza sfory, albo Gwiezdni wiedzą, co jeszcze.
Pomimo głupich decyzji, twierdzi, że jest ukierunkowany. Cholera wie, ile jest w tym prawdy, ale może ta jego impulsywność jest właśnie kwestią tego, że zawsze wie, co robi… wie, że robi same głupoty. Żadną z porażek czy kpin wobec niego się nie przejmuje, wręcz przeciwnie — wyprowadzić go z równowagi jest równie trudne, co udowodnienie, że można otworzyć parasol w dupie. Zawsze zrelaksowany. „Odbudowanie obozu po bitwie? Jakiej bitwie? Lepiej po prostu iść spać i mieć wszystko gdzieś”. Podobno karmicielki opowiadają swoim szczeniętom to, że Jaśniejący kiedykolwiek był zestresowany, jako bajkę na dobranoc.
umiejętności
SZYBKOŚĆ
11
SIŁA
8
POZIOM MEDYCZNY
0
WITALNOŚĆ
9
ZRĘCZNOŚĆ
12
TRENING
zakończony
relacje
RODZINA
Fatalne combo. Ma siostrę, Pstrokatą Łapę, z którą relacja wygląda tak, że najchętniej rzuciłby ją na pożarcie Quintusowi — ale spróbuj tylko ją obrazić, a sam wylądujesz w lesie. Od strony matki ma też jedyną żyjącą siostrę, Brunatny Horyzont, która wydaje się dla niego ideałem. Zasadniczo mają całkiem pokrewne charaktery i Jasny uczepił się jej jak rzep psiego ogona.
Z rodzicieli mniej więcej potrafi dogadać się jedynie z ojcem. Olchowe Spojrzenie wygląda, jakby jego szacunek wobec syna wisiał na włosku, bo są swoimi przeciwieństwami i tatuś niekoniecznie radzi sobie z impulsywnością syna. Próbuje postawić na swoim i zrobić z niego godnego, rozważnego wojownika, ale wykonanie jest raczej odwrotne.
Nie do końca wiadomo, czy to przez wpływ Brunatnego Horyzontu, która swojej matki szczerze nie cierpi, czy Jaśniejąca Łapa szczerze swojej rodzicielki nienawidzi. Bardzo prawdopodobne, że to fuzja obu tych wpływów, i trudno mu się dziwić — Frustrująca Pokrzywa poczęła miot nie z miłości, a z nalegań klanu, którzy fukali na nią, że zamiast zajmować się flirtami z pieszczochami (to jest: Przylaszczką, ojcem pierwszych dzieci), powinna przejąć obowiązki karmicielki Ventusu. Nie za bardzo obdarzono ją przy tym instynktem macierzyńskim.
MENTOR
Najpierw Migoczące Światło, po jego śmierci Brązowa Blizna.
dodatkowe informacje
AUTOR CYTATU
Rick Riordan [„Ostatni Olimpijczyk”]
KONTO DISCORD
•floweryheart•#7579
ŹRÓDŁO ZDJĘCIA
OSTRZEŻENIA
1/3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz