aparycja
Suczka o krótkiej sierści, a nawet bardzo krótkiej. Jest też ona jasnobrązowa (umbra). Ma trochę ciemniejsze oklapnięte uszy, na których widać nawet żyły, i są one (uszy) dosyć dobrze w porównaniu do jej pyszczka. Ma też ona różowy wręcz nosek z lekkim odcieniem tego na pysku w pobliżu nosa właśnie. Oczy są jak ciemny bursztyn, no, przez co właściwie się zlewają z sierścią.
charakter
Mięta jest to z pozoru łagodna i miła wojowniczka, która tam jak chce, to potrafi pomóc. Nie ciągnie ją do pomocy więc albo robi to z przymusu, albo ma swój interes w tym. No i właśnie dlatego ona jest dosyć dobrym aktorem, no bo nie widać kiedy kłamie, a potrafi to robić ciągle. No ale ma też pozytywne cechy, jak każdy pewnie. Mięta potrafi być miła. Ale jak już jest to po całości, i tylko kiedy ma dobry humor. Co dzieje się dosyć często i trudno mu jest jej zepsuć. Weźmy pod uwagę sytuacje kiedy jakiś szczeniak zrobi coś źle, lub ogólnie jakąś rzecz, którą ona nie lubi. A trzeba też wspomnieć, że Mięta mogłaby wymieniać kilka sezonów to, co jej się nie podoba w klanie, w dwunożnych i ogólnie we wszystkim. Wszędzie znajdzie negatywy… No ale wróćmy do tej sytuacji, gdzie np. szczeniak rzucił w nią śniegiem. Tym zimnym, okropnym i nie do zniesienia śniegiem. Mięta, w tym swoim złym humorze normalnie by była bardzo toksyczna co do niego. Skrzyczałaby go i nie odpuściła, no ale ta dobra Mięta, którą raczej będziecie widzieć na co dzień, podeszłaby do niego i grzecznie poprosiła, aby przestał i odeszłaby z dobrym humorem. A to jest tylko przykład. No chyba jednak woli ona myśleć racjonalnie i wytłumaczyć wszystko na spokojnie, no chyba, że właśnie nie ma tego dobrego humoru. To wtedy lepiej z nią nie rozmawiać. Wtedy to ona jest dla wszystkich wredna nawet jeśli się nic złego nie zrobiło. Wyobraź sobie taką sytuację, pies je sobie coś spokojnie, a ona nagle potrafi się zdenerwować na to, że on za głośno oddycha. No oczywiście, nie powiedziałaby tego, że: „Nie oddychaj tak głośno!’’, tylko jak już to by pokazała mu, że jest zdenerwowana, a on biedny by myślał, co źle zrobił, chociaż to też pewnie zależy od psa. Chociaż to raczej było logiczne. Mięta jak już chyba można było się spodziewać… ona nie jest tolerancyjna. Może i mówi, że szanuje wszystkich, ale w myślach? Ona obraża wszystkich, a tym bardziej te klanowe psy. Jak można myśleć, że Ci Gwiezdni istnieją. Przecież to bezsensu! Jak się tak zastanowić to da się to wszystko w pewnym stopniu wyjaśnić, ale nie od razu trzeba sobie jakiś Gwiezdnych wymyślać. Phi! Zachowują się jak mysie móżdżki... A dlaczego Mięta ma taką opinię? Ona lubi czasami sobie tak pomyśleć o tych idiotach, chociaż to też strata czasu. Służba takim wymyślonym bóstwom to strata czasu. No ale to też oczywiście tylko przemyślenia. A kiedy najczęściej ona się tak zamyśla? Kiedy ma zły humor, czyli można po niej to rozpoznać. Chociaż w przeciwieństwie co do dobrego humoru Miętę da się bardzo szybko wprowadzić w dobry nastrój, oczywiście można ją jeszcze bardziej zdenerwować, bo wtedy jest przewrażliwiona, ale jest to do zrobienia, a tym bardziej jak ją rozśmieszysz. Wtedy to pójdzie Ci z górki.
umiejętności
SZYBKOŚĆ
22
SIŁA
23
POZIOM MEDYCZNY
0
WITALNOŚĆ
26
ZRĘCZNOŚĆ
27
TRENING
zakończony
relacje
RODZINA
Mięta właściwie to ma rodzeństwo, a nawet się z nim dogadywała. Chociaż z drugiej strony nienawidziła swoich rodziców. Byli zbyt bardzo nastawieni na to, aby wierzyć w tych całych Gwiezdnych, przez co uczyli ją od małego o nich. A tym bardziej iż Mięta była szczeniakiem, który nie lubił słuchać innych i miał w planach zawsze co innego niż inni to właśnie... wtedy straciła jakąś więź z nimi. Traktowała je jako historyjki starszyzny, która raczej też opowiadała historie prawdziwe, no ale żeby o jakiejś magii? To już kompletnie nie przekonywało jej. Jej rodzeństwo wierzyło w tych całych Gwiezdnych, ale ona? Pf... nie rozumiała ich, a jej rodzice próbowali jej to jakoś wpić do głowy, no czyli jej rodzeństwo raczej chyba jako jedną ją rozumiało.
MENTOR
—
UCZNIOWIE
—
PARTNER
Kto by chciał taką zmienną suczkę? W sumie właściwie nie myślała o kimś czy coś. Oczywiście, zdarza jej się obserwować psy, ale to tylko z nudów. Wtedy poznaje ich zachowanie. A pies, który byłby z nią, musiałby naprawdę być wyrozumiały co do niej tego zdenerwowanego nastroju. Czyli na pewno nic przyjemnego, chociaż kto tam wie?
POTOMSTWO
Swoje? Dobrze, Mięta je wychowa, nawet by próbowała dawać im jak najlepszy przykład, będąc dla innych wojowników miłym, co by też wyszło na dobre dla Bezgwiezdnych. Ale nie swoje? Żeby je wychować? Nie ma mowy, przecież jak ktoś je urodził to już nie jej wina, aby je wychowywać, nie mało suczek jest na świecie? No dobrze, może gdyby ktoś ją do tego zmusił, to by je wychowała, ale nie byłaby na pewno najlepszą matką dla nich.
ciekawostki
Oczywiście jest wyjątek, no bo ona się denerwuje bardzo szybko, jak ktoś nawet wspomni i Gwiezdnych w jej obecności, po prostu aż tak bardzo ona go nienawidzi.
dodatkowe informacje
AUTOR CYTATU
Albert Einstein
KONTO DISCORD
Brak NPC, Autor: Angel.#0500
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz