„There's something inside that they can't get to, that they can't touch. That's yours. Hope."

Spalone Życzenie
Snookie

SUCZKA || 48KS || VENTUS || WOJOWNICZKA || 100PZ || 0PD

aparycja

Spalona Łapa jest kundelkiem w typie owczarka niemieckiego. Daleko jej jednak do rodowodowego ideału, nawet koło niego nie stała. Jest dość mała jak na rasę, którą niby powinna reprezentować, a jej prawe ucho pozostaje wiecznie oklapnięte. Mimo wszystko ma swój urok i grację, wywołując uśmiech na twarzach ludzi czy też pyskach psich towarzyszy. W jej czarnych jak smoła oczach zawsze błyszczą małe płomienie, nadając jej jeszcze więcej życia. Na szyi Spalonej znajduje się żółta obroża z adresówką i starym imieniem suczki — Snookie — lecz bez adresu.

charakter

Charakter Spalonej Łapy nie jest skomplikowany. Ot, młoda, naiwna suczka, która jest pełna życia i nadziei na nowy dzień. Zbyt naiwna. Możesz jej wmówić największą głupotę, w którą nawet nowo narodzone szczeniaki by nie uwierzyły, a ta, ze swoimi wielkimi oczami, spojrzy na ciebie i pokiwała głową, wchłaniając nową wiedzę. Trudniej to jednak naprostować, zarzuci ci kłamstwo, mówiąc, że czemu ktoś miałby jej powiedzieć coś tak okrutnego. Często pada przez to ofiarą żartów, którę naprawdę ją ranią.
Mimo to zawsze patrzy na jasne strony, z uśmiechem na pysku, idąc do przodu. Nie ważne czy przez polanę pełną kwiatów, czy palący się las, nigdy nie traci swojego ducha. Rozjaśnia wszelkie otoczeni, gdzie się pojawia, cicho się śmiejąc, rzucając żarty i komplementy. Bije wręcz od niej aura miłości do wszystkiego, co się rusza i oddycha, najchętniej wytulałaby każdego napotkanego psa na swojej drodze.
Łatwo jednak ją też urazić. Często bierze rzeczy zbyt do siebie, nawet głupie żarty czy rzeczy, które kompletnie nie miały jej urazić. Potrafi się zamknąć w sobie i odciąć się od innych, fukając na każdego, kto próbuje do niej podejść. Ciężko jej wtedy wyjaśnić, że to wcale nie tak i że nikt jej nienawidzi i po prostu się pomyliła. Wszystkie porażki są dla niej druzgocące, nie chce nikogo zawieźć, a bardzo zależy jej na wpasowaniu się w klan.

umiejętności

SZYBKOŚĆ

10


SIŁA

30


POZIOM MEDYCZNY

0


WITALNOŚĆ

20


ZRĘCZNOŚĆ

20


TRENING

Zakończony.



relacje

RODZINA

Niezbyt kojarzy swojego ojca. Jego zapach jest jedynie słabym wspomnieniem, które wisi gdzieś w jej głowie, czasami wracając. Czasami widziała go gdzieś w hodowli jako szczeniak, jednak nigdy nie udało jej się go poznać. Jej matka, Kolla, z drugiej strony, była zbyt zmęczona, zbyt młoda, zbyt niedoświadczona być idealną rodzicielką, jednak dawała z siebie wszystko, co mogła. To był jej pierwszy miot, a sama jeszcze była wręcz dzieckiem. Spalona często się z nią bawiła, traktując ją czasem bardziej jak starszą siostrę niż matkę. Nie miała wiele rodzeństwa, ot trójka braci. Trooper, czyli najbardziej denerwujący z nich wszystkich. Często ciągał resztę za ich ogony. Spalona cieszyła się gdy zniknął. Floof, mała kulka puchu, która zawsze spała koło swojej jedynej siostry, wtulając nos w jej szyję, by lepiej spać. Byli wręcz nierozłączni i oboje bardzo przeżyli ich rozstanie. Ostatni z braci to Jooble. Dość cichy i wycofany, zawsze unikał reszty rodzeństwa. Uciekł z hodowli przy najbliższej okazji.

MENTOR

Kaczy Plusk

UCZNIOWIE

Wrzosowa Bryza

PARTNER

Rozmarynowy Bark.

POTOMSTWO

Na pewno by chciała mieć dzieci, swoje własne, z którymi mogłaby się bawić i biegać dookoła. Jednak prawdopodobnie byłaby dla nich bardziej koleżanką niż matką — głównie dlatego, że sama nigdy nie miała normalnej matki.

ciekawostki

Pierwszy człon jej imienia — Spalona — pochodzi od dwóch czynników. Jej sierści jak i faktu, że gdy ją znaleźli, leżała koło palącego się kubła na śmieci, szukającego ciepła.
Spalona często ma problemy z dogadaniem się z innymi psami. Innymi słowami, jest bardzo socially akward. Powodem tego jest zbyt wczesne odebranie od matki jak i wręcz zerowy poziom socjalizacji gdy była jeszcze u ludzi.
Codziennie, o zachodzie słońca, wychodzi przed stajnie, by go obejrzeć, z nadzieją, że ktoś się do niej dosiądzie. Zwykle jednak spędza ten czas samemu.
Była nieudanym prezentem bożonarodzeniowym. Gdy znudziła się dla dzieci, ich ojciec wyrzucił ją do lasu, odjeżdżając, najszybciej jak się dało. Cudem udało jej się wrócić do miasta, gdzie z lepszym lub gorszym skutkiem żebrała o jedzenie. Koniec końców znaleźli ją wojownicy z Ventus, przygarniając ją do klanu. Mimo to ciągle myśli, że jej właściciele po nią wrócą, traktując życie w klanie jak etap przejściowy.

dodatkowe informacje

AUTOR CYTATU

["Shawshank Redemption"]

KONTO DISCORD

Brak, postać NPC. Autor: fley#9531

ŹRÓDŁO ZDJĘCIA

Pexels, @rrinna



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz