
aparycja
charakter
Bardzo mocno wierzy w swoje przekonania i racje, traktując je jako ważne dla siebie rzeczy. Potrafi spędzać długie godziny na monologach. Robi się jednak dość defensywny gdy ktoś próbuje się z nim nie zgadzać bez większego powodu. Szczerzy lekko zęby, a głos mu się zniża, choć zawsze widać, że wciąż się hamuje.
Gdy coś jednak nie idzie po jego myśli, cała zasłona zbudowana przez lata zaczyna powoli pękać, przepuszczając przez siebie brud, który gromadził się pod uśmiechami i ciepłymi słowami od czasów jego szczenięcych lat. Gdy jego łagodne spojrzenie potrafi zmrozić, a delikatny głos, rozrywać uszy. Nie uważa się za złą osobę, zawsze tłumaczy swoje poczynania czymś większym lub ważniejszym, czynnikami trzecimi, czymś, na co kompletnie nie ma wpływu. Potrafi zniszczyć kogoś kompletnie, zmieniając się z kochającego przyjaciela, w kompletnie toksyczną osobę.
Co za dużo to nie zdrowo.
umiejętności
SZYBKOŚĆ
20
SIŁA
15
POZIOM MEDYCZNY
0
WITALNOŚĆ
10
ZRĘCZNOŚĆ
25
TRENING
zakończony
relacje
RODZINA
Nie wie, co jest z jego prawdziwą rodziną. Czy miał rodzeństwo, czy jego rodzice żyją. Został podrzucony do klanu jako szczeniak, nawet nie otworzył jeszcze oczu. Na skraju śmierci, Rechoczący Żuraw go przygarnął, oferując dom i schronienie, wraz z oczekiwaniami nie do spełnienia.
MENTOR
Strzyżykowe Niebo
UCZNIOWIE
Nie miał własnych uczniów, dopiero po śmierci, gdy trafił do Infernum, zaczął szkolić przypadkowe kulki futra, jakie napatoczyły się pod jego łapy. Aktualnie trenuje Gołębią Łapę.
PARTNER
Trudno byłoby zliczyć psy, które mogłyby tu trafić. Casanova jakich mało. Rzadko jednak zostawał w nich najdłużej, zawsze starał się tłumaczyć tym, że wciąż szuka "tej jedynej osoby", życząc szczęścia. Był w tym raczej bezkonfliktowy, oczywiście, że zdarzały mu się bardziej wybuchowe zerwania, jednak Wiśniowe Serce nigdy nie chował urazy.
POTOMSTWO
Jeśli jakieś posiada, to o nich nie wie. Może to i lepiej dla nich. Jedyna ciąża, o której się dowiedział wprost, nie skończyła się dobrze dla nikogo.
ciekawostki
Uważa całkiem zabawne to, że po śmierci wylądował w Infernum.
Do każdego ucznia mówi jego szczenięcym imieniem.
Trafił do Infermum przez zabicie jednej ze swoich partnerek, która pechem zaszła z nim w ciążę. Pochodziła z innego klanu, a Wiśniowe Serce nie mógł zniszczyć swojej reputacji posiadaniem bachorów z kimś poza Ventus, który był wtedy o wiele bardziej rygorystyczny. Gdyby wiedział choć trochę o ziołach, ta sytuacja mogłaby rozwiązać się w łagodniejszy sposób niż morderstwem niewinnej suczki i piątki szczeniaków w jej łonie, rzucając ich ciała na pożarcie przez zwierzyne.
dodatkowe informacje
AUTOR CYTATU
"South Park"
KONTO DISCORD
brak, NPC. Autor: fley#9531
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz