aparycja
Jedynym wybiciem z tej monotonności, jest niewielki pasek bieli na klatce.
charakter
Gdy Zajęcza już za coś się weźmie, nie odpuści. Jest przy tym naprawdę chciwa. Jeśli coś zechce, musi to dostać, nawet jeśli droga jest usłana trupami. Angażuje się jeszcze szybciej niż uczy i nawet jeśli nie raz wmawia sobie zbyt wiele, to jej uczucia i intencje są szczere. Nie uważa siebie za złą osobę, wręcz przeciwnie. Sądzi po prostu, że jest ważna. Bardzo ważna. Może tak trochę, odrobinę najważniejsza na świecie. Karmiona wieczną chwałą i pochwałami, wyrosła na dzieciaka z ogromnym ego, które dało się zranić nawet najmniejszym słowem.
Wielu wolało jej nie wchodzić w drogę. Nie z powodu strachu, a bardziej... Chęci spokoju. Zajęcza Łapa często dawała się ponosić emocjom, zachowując się jak największy wrzód na dupie, drąc swoją małą jadaczkę głośniej niż nie jeden wilk. Potrafiła kompletnie zniszczyć komuś dzień, a następnie tydzień czy wręcz księżyce, tylko z powodu jakiejś małej rzeczy, której nikt poza nią nie pamięta.
umiejętności
SZYBKOŚĆ
12
SIŁA
6
POZIOM MEDYCZNY
0
WITALNOŚĆ
5
ZRĘCZNOŚĆ
17
TRENING
niezakończony.
relacje
RODZINA
Związek jej rodziców był kompletnie aranżowany. Rodzice Ciężkiej Mgły jak i Dymnej Blizny oczekiwali od swoich jedynych potomków wnuków, a ich... Nie mogło bardziej to obchodzić. Zgodzili się, by mieć spokój od ich ciągłego jęczenia. Parę księżyców później, i na świat przyszła mała Zajączka. Sama.
Suczka nie zdążyła nawet zostać uczniem, gdy jej rodzice wrócili do swoich obowiązków wojowników. To jej dziadkowie ją rozpieszczali, upewniając się, że dostanie wszystko, co tylko zechce. Zajęcza Łapa była ich małą księżniczką.
MENTOR
Jej ukochany, a kto! Orli Cień... Jego piękny uśmiech, oczy, futro i słodki zapach, który śniły się jej po nocach, powodując, że nie mogła nad sobą panować. Musiała go mieć.
PARTNER
Dla Zajęczej Łapy, jej partnerem był Orli Cień, pies wyznaczony na jej mentora. Jego ciepły charakter, wieczny lekki uśmiech na pysku i łagodne podejście do suczki, sprawiło, że ta go zapragnęła. Sam Orli miał jednak... Dość inne wyobrażenie ich relacji.
— Kocham cię Orli Cieniu! Kocham, rozumiesz co to znaczy?! — wykrzyczała w jego stronę Zajęcza Łapa.
W jej oczach błyszczały łzy wściekłości, a ciało niewielkiej uczennicy niekontrolowanie się trzęsło. Rozochocona emocjami, nie potrafiła w najmniejszym stopniu się uspokoić, pozwalając dla swoich nerwów szaleć i wybuchać w pysk ciapatego mentora.
Starszy pies westchnął. Wierzył, że tę sytuację da się rozwiązać w pokojowy sposób. Chciał w to wierzyć. Zajęcza Łapa nie była przecież głupią suczką.
— Rozumiem i właśnie to mnie martwi. Jesteś moją uczennicą, a co gorsza... Jesteś dzieckiem. Ta relacja nie byłaby odpowiednia ani moralna.
Zajęcza Łapa tylko głośno sapnęła. Widziała w słowach swojego mentora jedynie wymówki. Nie dawała za wygraną.
— Jasne! Przecież zawsze mówiłeś, jaka to ja dojrzała nie jestem. Teraz nagle jest inaczej?!
Orli Cień milczał. Patrzył się na nią w ciszy, kiedy suczka wściekle wbijała w niego wzrok. Zrozumiał wtedy, że... Nie da rady łagodnymi słowami przemówić do jej rozsądku. Musi zmienić podejście i powiedzieć to tak, by Zajęcza to zapamiętała.
Wciągnął powoli powietrze nosem, aż w końcu się odezwał:
— Nie kocham cię, Zajęcza Łapo — powiedział powoli i ostrożnie, upewniając się, by suczka dobrze słyszała co ten mówi. — Nie kocham i nigdy nie będę kochać. Jesteś dla mnie jedynie uczennicą i nasza relacja tylko do tego się od teraz będzie ograniczać. Do treningów.
Odsunął się i odwrócił. Zerknął na nią ostatni raz, zanim odszedł.
— Po twoim mianowaniu, chciałbym ograniczyć z tobą kontakt do minimum. Dla twojego dobra.
Gdy tylko Orli Cień oddalił się od uczennicy, Zajęcza Łapa wycedziła między zębami:
— Jeszcze się przekonamy.
POTOMSTWO
Ma dwójkę synów, którzy przeżyli o wiele dłużej niż ona. Poziomkowa Stopa i Sroczy Pazur to owoce jej gwałtu na Orlim Cieniu.
Uczennica szybko zrozumiała, że tradycyjny sposób na wejście w związek ze swoim ukochanym jest niemożliwe. Postawiła więc na nieco niekonwencjonalne wyjście. Zaślepiona historiami jej dziadków, o tym jak jej rodzice zbliżyli się do siebie po jej narodzinach — co miało w sobie tyle prawdy ile bliskości mają codziennie pytania "co u ciebie" bo wypada — szybko ułożyła w swojej głowie plan. Wiedziała jednak przy tym, że Orli nie zgodzi się "ot, tak" na szczenięta dlatego... Zgwałciła go. Orli Cień uciekł z klanu, nie mogąc patrzeć na pysk swojej uczennic. Zmarła przy porodzie, jęcząc z bólu jego imię, przepełnione nienawiścią i uczuciem zdrady.
ciekawostki
Po śmierci wciąż jest święcie przekonana, że Orli Cień potrzebował po prostu czasu, by ją pokochać i gdyby przeżyła, żyliby razem jako szczęśliwa para.
Często porównywała się do wielkich psów z Tenebris.
dodatkowe informacje
AUTOR CYTATU
Heathers: The Musical ["Meant to Be Yours"]
KONTO DISCORD
brak, NPC. Autor: fley#9531
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz