„I was meant to be yours! We were meant to be one! [...] You were meant to be mine! I am all that you need! You carved open my heart! Can't just leave me to bleed!”

Zajęcza Łapa

SUCZKA || 11KS || TENEBRIS || UCZENNICA

aparycja

Nie jest najciekawszym psem z wyglądu. Zajęcza to niewielka, czarna jak noc suczka. Zlewa się z cieniem, ciężko u niej nie raz wyróżnić rzeczy jak nos czy oczy. Czasem nie da się nawet dostrzec jej oklapłych uszu. Gdy jednak już przyjrzysz się jej pyskowi, dostrzeżesz w końcu determinację w jej oczach, nos zadarty w górę oraz lekko arogancką minę. Wszystko oczywiście czarne. Nawet jej pazury i poduszki są tego koloru.
Jedynym wybiciem z tej monotonności, jest niewielki pasek bieli na klatce.

charakter

Cholernie inteligenta i cholernie rozpuszczona, mała księżniczka, której zdanie zawsze jest najważniejsze. To ten typ przyjaciela, który nigdy nie da ci wybrać tego, co oglądacie czy miejsca, w którym jecie. To ona rządzi swoim i twoim i waszym i każdego na tym świecie, życiem. Powinieneś wiernie za nią podążać, dokładając do relacji jedynie rzeczy, które spowodują uśmiech na jej pysku. Nie pytać się o za wiele rzeczy, po prostu być przy niej jako ultimate wsparcie, które nie wkłada zbyt wiele swoich interesów w relacje. Jest niezdrowym typem lidera, który gdyby miał, choć minimalnie inne podejście, jego rzeczywistość wyglądałaby o wiele lepiej.
Gdy Zajęcza już za coś się weźmie, nie odpuści. Jest przy tym naprawdę chciwa. Jeśli coś zechce, musi to dostać, nawet jeśli droga jest usłana trupami. Angażuje się jeszcze szybciej niż uczy i nawet jeśli nie raz wmawia sobie zbyt wiele, to jej uczucia i intencje są szczere. Nie uważa siebie za złą osobę, wręcz przeciwnie. Sądzi po prostu, że jest ważna. Bardzo ważna. Może tak trochę, odrobinę najważniejsza na świecie. Karmiona wieczną chwałą i pochwałami, wyrosła na dzieciaka z ogromnym ego, które dało się zranić nawet najmniejszym słowem.
Wielu wolało jej nie wchodzić w drogę. Nie z powodu strachu, a bardziej... Chęci spokoju. Zajęcza Łapa często dawała się ponosić emocjom, zachowując się jak największy wrzód na dupie, drąc swoją małą jadaczkę głośniej niż nie jeden wilk. Potrafiła kompletnie zniszczyć komuś dzień, a następnie tydzień czy wręcz księżyce, tylko z powodu jakiejś małej rzeczy, której nikt poza nią nie pamięta.

umiejętności

SZYBKOŚĆ

12


SIŁA

6


POZIOM MEDYCZNY

0


WITALNOŚĆ

5


ZRĘCZNOŚĆ

17


TRENING

niezakończony.



relacje

RODZINA

Związek jej rodziców był kompletnie aranżowany. Rodzice Ciężkiej Mgły jak i Dymnej Blizny oczekiwali od swoich jedynych potomków wnuków, a ich... Nie mogło bardziej to obchodzić. Zgodzili się, by mieć spokój od ich ciągłego jęczenia. Parę księżyców później, i na świat przyszła mała Zajączka. Sama.
Suczka nie zdążyła nawet zostać uczniem, gdy jej rodzice wrócili do swoich obowiązków wojowników. To jej dziadkowie ją rozpieszczali, upewniając się, że dostanie wszystko, co tylko zechce. Zajęcza Łapa była ich małą księżniczką.

MENTOR

Jej ukochany, a kto! Orli Cień... Jego piękny uśmiech, oczy, futro i słodki zapach, który śniły się jej po nocach, powodując, że nie mogła nad sobą panować. Musiała go mieć.

PARTNER

Dla Zajęczej Łapy, jej partnerem był Orli Cień, pies wyznaczony na jej mentora. Jego ciepły charakter, wieczny lekki uśmiech na pysku i łagodne podejście do suczki, sprawiło, że ta go zapragnęła. Sam Orli miał jednak... Dość inne wyobrażenie ich relacji.
— Kocham cię Orli Cieniu! Kocham, rozumiesz co to znaczy?! — wykrzyczała w jego stronę Zajęcza Łapa.
W jej oczach błyszczały łzy wściekłości, a ciało niewielkiej uczennicy niekontrolowanie się trzęsło. Rozochocona emocjami, nie potrafiła w najmniejszym stopniu się uspokoić, pozwalając dla swoich nerwów szaleć i wybuchać w pysk ciapatego mentora.
Starszy pies westchnął. Wierzył, że tę sytuację da się rozwiązać w pokojowy sposób. Chciał w to wierzyć. Zajęcza Łapa nie była przecież głupią suczką.
— Rozumiem i właśnie to mnie martwi. Jesteś moją uczennicą, a co gorsza... Jesteś dzieckiem. Ta relacja nie byłaby odpowiednia ani moralna.
Zajęcza Łapa tylko głośno sapnęła. Widziała w słowach swojego mentora jedynie wymówki. Nie dawała za wygraną.
— Jasne! Przecież zawsze mówiłeś, jaka to ja dojrzała nie jestem. Teraz nagle jest inaczej?!
Orli Cień milczał. Patrzył się na nią w ciszy, kiedy suczka wściekle wbijała w niego wzrok. Zrozumiał wtedy, że... Nie da rady łagodnymi słowami przemówić do jej rozsądku. Musi zmienić podejście i powiedzieć to tak, by Zajęcza to zapamiętała.
Wciągnął powoli powietrze nosem, aż w końcu się odezwał:
— Nie kocham cię, Zajęcza Łapo — powiedział powoli i ostrożnie, upewniając się, by suczka dobrze słyszała co ten mówi. — Nie kocham i nigdy nie będę kochać. Jesteś dla mnie jedynie uczennicą i nasza relacja tylko do tego się od teraz będzie ograniczać. Do treningów.
Odsunął się i odwrócił. Zerknął na nią ostatni raz, zanim odszedł.
— Po twoim mianowaniu, chciałbym ograniczyć z tobą kontakt do minimum. Dla twojego dobra.
Gdy tylko Orli Cień oddalił się od uczennicy, Zajęcza Łapa wycedziła między zębami:
— Jeszcze się przekonamy.

POTOMSTWO

Ma dwójkę synów, którzy przeżyli o wiele dłużej niż ona. Poziomkowa Stopa i Sroczy Pazur to owoce jej gwałtu na Orlim Cieniu.
Uczennica szybko zrozumiała, że tradycyjny sposób na wejście w związek ze swoim ukochanym jest niemożliwe. Postawiła więc na nieco niekonwencjonalne wyjście. Zaślepiona historiami jej dziadków, o tym jak jej rodzice zbliżyli się do siebie po jej narodzinach — co miało w sobie tyle prawdy ile bliskości mają codziennie pytania "co u ciebie" bo wypada — szybko ułożyła w swojej głowie plan. Wiedziała jednak przy tym, że Orli nie zgodzi się "ot, tak" na szczenięta dlatego... Zgwałciła go. Orli Cień uciekł z klanu, nie mogąc patrzeć na pysk swojej uczennic. Zmarła przy porodzie, jęcząc z bólu jego imię, przepełnione nienawiścią i uczuciem zdrady.

ciekawostki

Dziadkowie pieszczotliwie nazywali ją "księżniczką". Inne psy podłapały to raczej jako obelgę, rzucając to w stronę Zajęczej Łapy za jej plecami.
Po śmierci wciąż jest święcie przekonana, że Orli Cień potrzebował po prostu czasu, by ją pokochać i gdyby przeżyła, żyliby razem jako szczęśliwa para.
Często porównywała się do wielkich psów z Tenebris.

dodatkowe informacje

AUTOR CYTATU

Heathers: The Musical ["Meant to Be Yours"]

KONTO DISCORD

brak, NPC. Autor: fley#9531

ŹRÓDŁO ZDJĘCIA

unsplash, Patrick Hendry



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz