26 stycznia 2021

Od Oszronionego Pyska do Mroźnej Burzy

Oszroniony Pysk, obudziła się i otrzepała. Usiadła w legowisku wojowników i myślała.
— Dziś jest piękny dzień, słońce świeci, jest ciepło i nie zapowiada się na zmianę pogody. Chyba pójdę na spacer tylko gdzie by się tu przejść, hmmmm. Może pójdę na Gwiezdny Szczyt? Stamtąd są piękne widoki na całe tereny nasze i ventus. To dobry pomysł, by tam iść. — popatrzyła po innych wojownikach, albo byli zajęci, albo spali, no cóż, to chyba pójdzie sama. Rozciągnęła się i wyszła do centrum obozu, ruin, które służyły za obóz. Gdy już się tam znalazła, rozejrzała się i stwierdziła, że tu też wszyscy są zajęci! Westchnęła tylko i wyszła z obozu, pokierowała się w stronę Gwiezdnego Szczytu. Kiedy już do niego dotarła, spojrzała na górę, była wysoka, ale Oszroniony Pysk postanowiła się na nią wdrapać. Szła i szła, a śnieg wiał jej w pysk i było jej zimno, w końcu miała krótkie i niezbyt ciepłe futro. Ale nie poddawała się, kiedy dotarła prawie do szczytu, spojrzała w dół, szybko się cofnęła przestraszona.
— Ale wysoko, chwila co? Przecież nie mam lęku wysokości, a może jednak mam?
Postanowiła wrócić, bo zrozumiała, że to był zły pomysł, kiedy schodziła, łapy poślizgnęły jej się na lodzie i poturlała się w dół, próbowała wbić pazury w ziemię, ale się nie dało! W pewnym momencie w jednym miejscu jej się udało, ale... wisiała nad dużą przepaścią! Próbowała się wdrapać, ale na marne, kiedy tak robiła, jeden ostry kamień spadł jej na łapę i zrobił w niej głębokie rozcięcie. Zawarczała, na ból i spróbowała się znów wdrapać, udało się! Wdrapała się na półkę skalą i popatrzyła wyżej.
— No pięknie, tam nie dam rady wejść... — Skuliła się na półce skalnej, a na jej futro padał śnieg.
<Mroźna Burzo?>
[284 słowa: Oszroniony Pysk otrzymuje 2 Punkty Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz