30 kwietnia 2021

Od Chabra CD Rudzika

— Nie, nie wiedziałem. — Rozpromienił swój wcześniej zmartwiony pyszczek. Czyżby obcy mu, czarny uczeń chciałby wejść w nim w milszą relację? Podbiegł do niego, z głową uniesioną w górę, byle by nie stracić ptaka z oczu. Trzeba przyznać, dziwnie biega się z głową uniesioną w górę. Czerwono brzuchy odleciał spłoszony, czując, że wielki i potężny Chaber nadbiega. Biedak, nie wiedział, że nie powinien się tyle trudzić, w końcu Chaber to naprawdę dobrotliwy maluszek. Cóż, nie można mu mieć tego za złe, niemożliwe byłoby przemówienie do tego ptasiego móżdżka. Chaber mógł sobie pozwolić jedynie na wyobrażenie, jak to karci ptaka za to, że nie poznał go za pierwszym razem.
Starszy jednak nie przejmował się tak błahymi sprawami, jak myśli i wyobrażenia. Wściekły, obwinił i obwarczał Chabra za to, że ptaszyna odleciała, po czym oburzony siadł kilka długości lisa dalej. Chaberek przekrzywił łebek, nieco zdziwiony spoglądając na uczniaka. Szkoda, naprawdę sądził, że uda mu się urzec twarde serce starszego. Po kilkunastu, dłuższych chwilach, niebieskooki nieśmiało zbliżył się do ucznia.
— Jak... Jak masz na imię? — wymamrotał, siadając plaskaczem przy nim.
— A co ci do tego? Spadaj — odfuknął i obrócił się tak, że Chaber mógł co najwyżej podziwiać jego grzbiet.
— Czemu jesteś taki niemiły...? — mruknął, grzebiąc łapą w ziemi i bawiąc się kamyczkiem. No czemu do jasnej cholery on był taki niemiły?!
 <Rudzik?>
[217 słów: Chaber otrzymuje 2 Punkty Doświadczenia i 1 Punkt Treningu]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz