Życie w
Ventus to w ostatnim czasie istna kinder niespodzianka, pełna nieprzyjemnych prezentów. Przekonała się o tym
Brunatny Horyzont, która na patrolu została zabita przez niedźwiedzia. O jej śmierci możecie przeczytać w tym
opowiadaniu, napisanym z perspektywy jej syna.
Witając Porę Zielonych Liści, musimy niestety pożegnać Brunatny Horyzont, która dołącza do swojego rodzeństwa w
Coelum, zostawiając za sobą resztę rodziny w żałobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz