6 września 2021

Od Płomiennego Krzewu — drabble „Kanapowiec”

Człowiek to istota tajemnicza, nigdy nie wiadomo czy za uśmiechniętą miną chowa się zdrada i chęć wyrządzenia krzywdy. Pamiętam pierwsze spotkanie i myśląc o tym dzisiaj – byłem idiotą. Słodki zapach mięsa zaprowadził mnie do swego źródła, później tylko usłyszałem szum liści, a na koniec gruby sznur zacisnął mi się na szyi jak drut kolczasty. Coraz mocniej, mocniej, brak tchu, świszczący oddech stawał się coraz głośniejszy.
Wtedy go zobaczyłem, człowiek z fałszywym spojrzeniem i kijem w ręku. Mierzyliśmy się wzrokiem, miałem wrażenie, że za chwile uniesie swoją broń i wymierzy we mnie, ale tylko się uśmiechnął złośliwie.
Nigdy tego nie zapomnę. 

[100 słów: Płomienny Krzew otrzymuuje 5 Punktów Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz