30 września 2021

Od Szarej Skały — drabble ,,Straszny makaron"

Nie rozumiem zapachu, który czuję. A może nie chce rozumieć, bo gdy docieram na miejsce, dom płonie.
 Płomienie przynoszą zniszczenie i ból i śmierć. Przez moment myślę, że może uciekli. Woń palonych ciał unosi się w powietrzu. Słyszę krzyk i on sprawia, że zaczynam biec. 
Chce mi się wymiotować, gdy rozumiem, że to był ostatni raz, gdy ich czuję. 
Uciekam przed siebie. I tak wszystko jest mi już obce. Uciekam do momentu, gdy przestaje widzieć na horyzoncie płomienie i nie mam już tchu. Potem zastanawiam się, czemu drzwi były zablokowane. 
Zaczynam płakać, ale nawet wtedy wiem, że nic nie zmienię.

[5PD]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz