25 marca 2022

Od Bryzowej Zamieci CD Łasiczej Łapy

Włóczęga złowieszczo wyszczerzył zęby, pokazując, jakie są piękne, żółte i ostre. Wyglądał, jakby z chęcią zaprezentował je im bliżej. Na przykład na ich własnych karkach. Serce Bryzka łomotało tak mocno, że prawdopodobnie mogłaby usłyszeć je nawet Nakrapiana Gwiazda zza grobu. Wziął niespokojny wdech i zasłonił Łasiczkę swoim ciałem. Mimo własnego strachu i niechęci wyszczerzył zęby i wydał z siebie cichy i nieśmiały warkot. Nie wyglądał może szczególnie groźnie, ale przecież musiał coś zrobić. Niestety nie miał absolutnie żadnego pojęcia co. Czy będzie musiał walczyć? Już kiedyś bił się z innym psem w obronie szczeniaków, i chociaż nie było to wiele, jak na jego już prawie dwuletnie życie, ale i tak dziwne, że wydarzyło się to dwa razy. Zresztą, wtedy była to walka z jakimś pieszczochem, a ten tu jegomość był większy od Bryzka ponad dwa razy. Po obronie dzieciaków Leszczyny ciągle miał bliznę, więc jak miałby przeżyć to? W tej niezręcznej chwili wspólnego mierzenia się nienawistnym wzrokiem wojownik zdążył przeanalizować swoje szanse. Znikome. Mógł oczywiście wykorzystać wielkość przeciwnika, jak miewał często w zwyczaju. Włóczęga nie miał na tyle długich nóg, by się pod nimi przecisnąć bez większego ryzyka, ale przynajmniej można było w ostateczności tego, chociaż spróbować i zagrać na czas. Bryzowy liczył, że dzięki treningom jego kondycja wytrzymałaby na tyle długo, aby zmęczyć przeciwnika, co zdecydowanie pomogłoby Łasiczce uciec. Nie liczył, że sam zdoła przeżyć ten atak, ale wierzył, że ona powinna dać radę uciec. Otoczenie nie wyglądało na szczególnie przydatne podczas starcia. Może jakiś Dwunożny będzie przechodził i wojownikowi uda się dzięki temu zmylić przeciwnika? Bryzek nie miał pewności, w jakim stopniu ten zwierzak był inteligentny i czy rozumiał psi język, ale jak mu często polecano, przygotował się na najgorsze. Bojąc odwrócić się tyłem do drapieżnika, rzucił szeptem do młodszej suczki, której futerko czuł, przytulone do jego tylnej nogi, mając nadzieję, że usłyszy:
 Nie rób gwałtownych ruchów. Jeśli zaatakuje, odejdź jak najdalej stąd, ale nie biegnij, bo może zacząć cię gonić. Powinnaś trafić sama do obozu, ja spróbuję zyskać dla ciebie jak najwięcej czasu.
 Nie mogę cię tu zostawić!  sprzeciwiła się suczka.
 Jeśli dotrzesz do domu, będziesz mogła powiedzieć wojownikom, by przybiegli tu i mi pomogli  spróbował przekonać ją wojownik, siląc się na pewny siebie ton. Nie zależało mu na tym. Teraz zależało mu tylko i wyłącznie, by nie zginęła córka Tulipanowej. Jeśli wróci stąd zwycięsko, zostanie tak ochrzaniony, za narażanie małej na śmierć, że zniechęcało go to jeszcze bardziej.

<Łasicza Łapo?>
[402 słów: Bryzowa Zamieć otrzymuje 4 PD i medal zapierdalacza]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz