„Ludzie kreują potwory. Nie tylko te pod łóżkiem, ale przede wszystkim w innych. Gdzie nie spojrzysz, czai się potwór, wywołany przez ból, rozpacz i cierpienie.”

Kasztan
Kasztanowy Nos

PIES || 108KS || BEZGWIEZDNI || WOJOWNIK || 100PZ || 62PD

aparycja

Kasztan jest nieco większy od przeciętnego psa. Łapy ma mocne, przystosowane do pływania i walki. Cała jego budowa ciała odpowiada wizji wojownika, nawet jeśli sam pies wolałby nim nie być; umięśnione łapy, szeroki tułów, mocna szyja. Pies ma też błyszczące, orzechowe oczy i brązowy nos. Jego sierść w większości jest czekoladowa, ale pojawiają się w niej niekiedy jasne, złotawe przebłyski. Szczególnie dużo ich na uszach i ogonie. Psiak ma także rudawozłocisty brzuch i końce łap. Po wyjściu z wody sierść często kręci mu się właśnie w tych miejscach. Swoje imię zawdzięcza oczywiście charakterystycznemu umaszczeniu; gdy był mały i leżał pod drzewem, zdawało się, że pasuje do niego aż zbyt idealnie. Nawet kiedy podrósł i stał się zdecydowanie mniej puchaty, dalej wygląda jak kasztan. Gdyby zagłębić się w gęstą sierść na jego jasnym brzuchu i powodzić po skórze natknęłoby się w końcu na długą bliznę, pamiątkę po walce z Quintusem i leczeniu u Dwunożnych. Szrama jest dosyć gruba, ale dzięki otaczającemu ją futrze jest niewidoczna na pierwszy rzut oka.

charakter

Kasztan jest bardzo miły. Pociągnie rozmowę, gdy widzi, że sobie z tym nie radzisz, zawsze przywita cię z uśmiechem i pomoże, jeśli go o to poprosisz. Kasztan jest taktowny, wie, kiedy powinien sobie pójść i możesz wypłakać się w jego miękkie futro. Doskonały z niego słuchacz. Prawdę mówiąc, dużo bardziej woli słuchać i tylko przytakiwać i zadawać pytania, niż samemu ciągnąć konwersację. Nie pytaj go jednak o upodobania, zdanie czy uczucia, bo odpowie wymijająco albo zmieni temat. Jeśli sam nie zdecyduje się czegoś o sobie powiedzieć, to tego nie wyciągniesz, choćby to była zupełna głupota. Kasztan lubi ciszę, nawet bardzo. Nie lubi być wśród tłumu, to introwertyk. Lubi inne psy, lubi szczeniaki, ale zbyt wiele towarzyskich akcji go wykańcza. Może wydawać się nieśmiały, ale to tylko pozory. W rzeczywistości jest tylko trochę wycofany, jeśli chodzi o większe grupy.
Często targają nim wyrzuty sumienia i nawiedzają nieprzyjemne myśli. Uważa, że nie jest wystarczający, że zawiódł swoją rodzinę, że nie potrafi nawet znaleźć sobie celu w życiu. Został wojownikiem zupełnie wbrew swojej woli; wolałby być medykiem. Brzydzi się zabijaniu, walka, mimo że wyuczona i mechaniczna kojarzy mu się z rozlewem krwi i brudnym poczuciem winy. Niekiedy miewa je nawet przy polowaniach, wstrząsając się nerwowo wraz z dźwiękiem łamanego karku zwierzyny. Nie umie się pogodzić z zasadami panującymi światem, zły o każdą śmierć i na swoją własną naturę.
Kasztan to marzyciel. Często siada sobie gdzieś na uboczu i obserwuje chmury, słońce, gwiazdy. Myśli wtedy o wszystkim i o niczym, o życiu, o sobie, o rodzinie, o planach i o tym jak lepsze są jego marzenia i wyobrażenia od wszystkich tych wymienionych rzeczy.
Mimo sobie samemu często bywa bardzo uparty. Jeśli coś mu się nie podoba, będzie starał się za wszelką cenę odwrócić sytuację, żeby wyszło na jego. Jeżeli mu na kimś naprawdę zależy, może się ugiąć, ale nie przyjdzie mu to ani łatwo, ani szybko. Wobec bliskich mu osób jest bardzo nadopiekuńczy. Zawsze pilnował, by siostrze nie stało się nic złego i gdy trzeba było, nawet toczył bójki. Choć będzie starał się w miarę stanowczo czy pokojowo rozwiązać sytuacje, to nie panuje niekiedy nad wybuchami złości, szczególnie gdy w grę wchodzą najdroższe mu osoby. Zupełnie wbrew sobie i swoim ideałom może stanąć do walki, a nawet stracić nad sobą kontrolę. W gorsze dni nietrudno go także rozdrażnić, a wtedy może okazać się nieprzyjemny, albo nawet pokłócić się czy na kogoś pokrzyczeć. Przeważnie dotyczy to jednak poważnych spraw, a na (mimo wszystko bardzo rzadki) wybuch narażeni są jego bliscy. Zawsze potem bardzo mu z tym źle i przeprasza, ale nie umie jeszcze do końca kontrolować swoich reakcji na rozdrapywanie ran i wyjątkowo przykre tematy.

umiejętności

SZYBKOŚĆ

10


SIŁA

35

WITALNOŚĆ

25


ZRĘCZNOŚĆ

10



relacje

RODZINA

Jako jedyny syn znakomitego wojownika, Bursztynowego Serca, zawsze czuł presję z jego strony. Kiedy matka, Kwieciste Futro, uczyła dzieci dobroci, szacunku dla każdego i obowiązku niesienia pomocy, ojciec oczekiwał od Kasztana, że pójdzie w jego ślady. Już od maleńkości musiał godzić bycie wzorowo grzecznym, ułożonym psiakiem z sercem na łapie, z trenowaniem na zostanie wzorowym wojem. Trening ów miał w mniemaniu Kasztanka zrobić z niego mordercę, ślepo zapatrzonego w kodeks i niebojącego się niczego. Kłóciło się to z wizją, jaką w jego mniemaniu przedstawiała mu matka, mówiąca, że strach jest naturalny, a śmierć i brutalność to straszne rzeczy. To, że psiak był dość delikatny i nie wykazywał zainteresowania zostaniem wojownikiem, martwiło ojca szczeniaka. Postanowił więc poddać go twardemu treningowi, który w jego mniemaniu miał przygotować go do życia i mu je ułatwić. Kasztan jednak był zupełnie innego zdania i tak buntował się raz jednemu rodzicowi, raz drugiemu. Dla psa łączenie tych dwóch zupełnie różnych wizji, jakie przedstawiali mu rodzice, było zbyt trudne. Czuł, że finalnie zawiódł oboje, nie mogąc sprostać ich wymaganiom i lądując gdzieś pośrodku. Ma jedną siostrę, Słoneczny Pysk, z którą zawsze był zdecydowanie najbliżej z całej rodziny. Choć czasem miał żal, że Bursztynowe Serce traktował ją łagodniej, to siostra była dla niego najważniejsza i bez wahania zrobiłby dla niej wszystko. Podczas bitwy z Quintusem widział śmierć obojga rodziców, a później, gdy sam odczołgiwał się ciężko ranny, usłyszał, że Słoneczko również straciła życie.

MENTOR

UCZNIOWIE

Jazgot, Larwa.

PARTNER

Kasztan nie myśli o znalezieniu swojej drugiej połowy. Boi się, że gdyby miał kiedyś założyć rodzinę, nie byłby dobrym ojcem. Nigdy nie chciałby popełnić błędów jego rodziców i choć ci usilnie wpajali mu, jak ważna jest rodzina, on nie wie, czy byłby w stanie ją założyć.

POTOMSTWO

Nie wie, czy chciałby kiedykolwiek mieć szczeniaki. Nie czuje się odpowiednią osobą do zostania rodzicem. Liczne lęki związane z założeniem rodziny nie pomagają mu w rozmyślaniach na temat potencjalnego przyszłego potomstwa. To nie znaczy, że nie lubi szczeniąt. Wręcz przeciwnie, przepada za ich towarzystwem. Lubi ich słuchać, a także to, że te nie wymagają od niego wylewnych zwierzeń.

ciekawostki

Podczas walki z Quintusem został ranny, a po odczołganiu się z dala od miejsca bitwy trafił w ręce Dwunożnych. Zabrali go gdzieś i leczyli medykamentami jeszcze bardziej śmierdzącymi od tych, którymi ratowała go nieraz Różany Nos. Kiedy wydobrzał, wymknął się z ich gniazda i pomknął jak najdalej. Natrafił na Bezgwiezdnych i jego kuzyna, teraz nazywającego się Klematis. Postanowił z nimi zostać, czując, że powrót do Flumine nie byłby właściwy, a tylko wiązał się z przykrymi wspomnieniami.
Nigdy nie miał w sobie wielkiej wiary, a z wieloma punktami kodeksu wojownika się nie zgadzał, więc dobrze odnalazł się wśród Bezgwiezdnych.
Nigdy nie poluje na ryby, cały czas mając w pamięci pierwsze polowanie, na które zabrał go ojciec i szamotanie się zdobyczy w za małym na nią pyszczku.
Często miewa koszmary związane z bitwą z Quintusem.

dodatkowe informacje

AUTOR CYTATU

Cytat autorski

KONTO DISCORD

Brak, Npc, Autor: Mantylda#7270

ŹRÓDŁO ZDJĘCIA

Pexels, seppe machielsen


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz