Spadka po tym jak nie mogła spać, w końcu się obudziła obok swoich braci. Jednym z nich był Rozmaryn, tak już się nauczyła jego imienia, który raczej się źle czuł. Nie podobało jej się to. Dlatego zmęczona wstała i poczłapała do swojego brata. Który nie spał. Właśnie po tym zobaczyła, że się źle czuje. Szturchnęła go nosem w bok.
— Rozmarynie? — powiedziała Spadka szturchając go ponownie. Chciała zapytać, czy się źle czuje, jednak po co jak ona to widzi? — Idziemy do Ma… mana… do medyka! — powiedziała trochę za głośno, po czym spojrzała na śpiącą mamę oraz Burzka.
— Noc jest Spadko… — powiedział zmęczony Rozmaryn.
— Trudno. Idziemy i koniec! Nie możesz się sprzeciwiać! — zaprotestowała, po czym poczłapała do legowiska medyka. Cóż… Chcąc czy nie chcąc, Rozmaryn musiał za nią iść. Chyba.
Ruszyli więc wolnymi krokami przez obóz. Konie tutaj spały, czego również też się bała Spadka, że zaraz jeden na nich skoczy! Ale tego nie powinna się bać, bo przed nią stanął jej własny ojciec, który miał wartę w nocy.
— Idźcie spać. Dobrze wam radzę. Noc jest, rano będziecie chodzić po obozie — odparł Kaczy Plusk. Na co Spadka przewróciła oczami.
— Gadanie! Lepiej nam powiedz, gdzie jest legowisko medyka! Proszę tatusiu! — nalegała, przeskakując z łapy na łapę, jednak zanim zdążył odpowiedzieć, sama się rozejrzała. Spojrzała na jedno z miejsc, które było właśnie siodlarnią. Czyli tam, gdzie trzymają jakieś wielkie skórzane rzeczy, które później nakładają na konie (siodła). Uśmiechnęła się szeroko. — Czyli tam! Dzięki! — po czym ruszyła, człapiąc w stronę legowiska medyka.
Niestety, nie mogło być tak pięknie i Kaczy Plusk poszedł za nimi trochę dalej i chwycił Spadkę za kark podnosząc ją.
— A po co wy idziecie do tego medyka? — powiedział troszeczkę niewyraźnie, ale dało się go zrozumieć.
— Rozmaryn się źle czuje! Idziemy go ratować! — powiedziała zła, po czym zaczęła się wiercić.
Zanosi Spadkę do żłobka, po czym rusza w stronę Rozmaryna.
— Odprowadzę Rozmaryna do medyka, a ty idź spać — powiedział w końcu przez ramię jej tata.
Zrezygnowana Spadka musiała się pogodzić z tym iż znowu jej zepsuli przygodę, więc ruszyła grzecznie spać…
[339 słów: Spadka otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia, Rozmaryn zostaje wyleczony]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz