18 maja 2021

Od Fenkułowej Plamki CD Pustynnego Wiatru

— Wietrze… — Fenkułowa jest bezwstydna, dlatego nie miała problemu z piękną, nocną rozmową ze swoim ukochanym. Normalnie byłaby zbyt leniwa, aby otworzyć pysk, ale prawdopodobnie Pustynny trochę pomógł jej przezwyciężyć wrodzonego lenia.
Fenkułowa Plamka nie dokończyła zdania, tylko polizała go po pysku. Wyszeptała coś, ale Wiatr zapewne był zbyt zdziwiony takim obrotem spraw, aby to usłyszeć. Nie zamierzał jednak przegapić szansy na zyskanie miłości. Lizali się, coraz szybciej, szybciej i…
— Przepraszam? Chciałbym spać, a sytuacja nie jest zbyt sprzyjająca — jeden w wojowników, odwracając wzrok, próbował uciszyć parę. Wyglądał na zawstydzonego, że musi im przerywać, mimo to widocznie chęć przespania się przezwyciężyła nieśmiałość.
— Tak, przepraszamy Pana bardzo. — Fenkułowa czarująco się uśmiechnęła do Deszczowego Podmuchu, co skutecznie zamknęło mu pysk. — Niechcący, swoim paplaniem obudzisz innych, także możesz iść… spać. Było miło, do widzenia.
Pies nie kontynuował dialogu, jedynie położył się ciężko na swoim miejscu. Obecna tu suczka uśmiechnęła się jeszcze raz do wybranka, który nadal nie wiedział, jak skomentować to zajście. Cóż, jego czyny mówią więcej niż słowa. Chociaż to też mówi sporo:
— Ee, rozumiem, że obudziłaś mnie, bo chciałaś się mnie zapytać, czy zostanę twoim partnerem? — Pustynny widocznie sam nie wiedział, nadal, co ma o tym myśleć.
Mózg Fenkułowej pracował na najwyższych obrotach, próbując przetrawić wyraz pyska i słowa psa. Wystawiają za i przeciw. Trudno stwierdzić, czy faktycznie go kochała, czy było to jej kolejne zauroczenie, tak czy siak, wrzasnęła (ogłuszając przy tym swojego nowego partnera): Tak! I rzuciła się na Pustynnego, jak szczeniak, któremu zaproponuje się zabawę. Można by pomyśleć, że opętało ją jakieś szaleństwo, chociaż była to po prostu euforia. Jeżeli ktoś do tej pory jeszcze spał, to teraz już musiał się obudzić, ogłuszony jak Wiatr bądź potrącony przez upitą pustynnym suczkę. Dobrze, że Fenkułowa nie zobaczyła spojrzenia swojej matki, bo Malwowy Ogon wyglądała, jakby właśnie podjęła decyzję, kogo następnego zamordować. 
<Pustynny Wietrze?>
[301 słów: Fenkułowa Plamka otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz