Każdy lider musiał mieć zastępcę. Jasny to wiedział, ale nie zastanawiał się nad tym przed mianowaniem. Za dużo stresu, za dużo myśli. Wiedział, jakiego psa potrzebuje, ale nie którego.
Część jego chciała zaproponować pozycje Mlecznej, nawet jeśli wiedział, że odmówi. Z nią za sobą czułby się pewniej. Był jeszcze ten jej wrogi przyjaciel, Nocna Furia, ale Jasny mu nie ufał. Samiec pozwalał sobie na zbyt wiele, ale jeśli Mleczna nie narzekała, on się nie wtrącał. Nie był na tyle ślepy, by rozważać Płomiennego, czy tego wariata Krwawego. Sam nie był stary, ale musiał myśleć przyszłościowo. Większość osób nie rezygnuje ze stanowiska. Musiał znaleźć kogoś na tyle młodszego, by mógł po nim rządzić.
Wojna odcisnęła na nich piętno. Pokolenie psów niemal wymarło. Musiał patrzeć w stronę młodzików, narodzonych dopiero po niej. Znał te dzieciaki, lepiej czy gorzej, ale nie potrafił przestać dostrzegać w nich szczeniąt. Czas mu się jednak kończył.
— Drewniany Pazurze, opowiedz mi proszę, o swoim uczniu.
Samiec dopiero co wrócił z wizyty u Medyka. Lisi Wrzask był niechętny, ale ostatecznie nałożył maść kojącą na jego zadrapania. W międzyczasie narzekając, że jest to całkowicie bezużyteczne i powinien po prostu czekać, aż same się wyleczą.
Jasny przyszedł tam odwiedzić syna i zobaczyć, jak ten sobie radzi jako uczeń Lisiego. Pajączek nie narzekał. Przy okazji złapał Drewnianego Pazura i wyciągnął go na spacer. Samiec zwrócił się do niego mianem Jasnej Gwiazdy. Wiedział, że powinien się przyzwyczajać, ale te słowa wciąż wydawały się brzmieć dla niego nieodpowiednio.
— Cytrynowy Liść? To dobry dzieciak. Sporo przeszedł. Potrafi być trochę niezdarny, ale jest pracowity i inteligentny. To nie jest jakiś twój kuzyn czy coś?
— Nie, nie. Jego matka kiedyś szkoliła mojego brata, jest między nami równie bliskie połączenie co między mną a tobą — odparł. Zamiast racjonalnej decyzji, w jego głowie zaczęła kształtować się inna. Rzadko rozmawiał z Cytrynowym. Czasem przy posiłku, czy niegdyś na zgromadzeniu. Znał jednak Drewnianego Pazura, który wyraźnie doceniał swojego byłego ucznia. Mleczne Oko nie była specjalnie pomocą w wyborze, dając mu na tyle nijakie odpowiedzi, że zrozumiał, że nie chce na ten temat rozmawiać. Dlatego Jasny musiał zwrócić się do kogoś innego po radę.
— Ile ma, z 25 księżyców, co? Byłeś niewiele starszy, gdy przyjąłeś Mleczną — powiedziała Złoty Kwiat.
— Bycie mentorem i zastępcą to nie to samo.
— Ale ty nie chcesz mieć zwykłego zastępcę. Chcesz wychować przyszłego lidera. — Jasny spojrzał w podłogę. — Jesteś sprawny, rób, co się da. Wdrażaj go powoli. Jest jeszcze młodziutki, ale ma czas. Upewnij się, żeby miał czas jeszcze się rozwijać i szaleć. Najgorsze co można zrobić, to zabrać komuś szanse na resztki młodości.
— Dzięki ciociu — powiedział. Samica uśmiechnęła się słabo.
— No już uciekaj. Legowisko starszyzny to nie miejsce dla ciebie.
Pożegnała go kaszlem. Znalezienie Cytrynowego Liścia nie było trudne. Wystarczyło, że zapytał Wojowniczego, czy gdzieś go nie widział. Młodzik miał siły za trzech i energii za pięciu. Szybko wskazał mu, gdzie iść. Chyba był bardziej podekscytowany tym, że Jasny został Gwiazdą, bardziej niż ktokolwiek w klanie. Dobrze, że chociaż on.
Znalazł Cytrynka polującego na kaczkę. Poczekał, aż samiec w końcu będzie musiał poddać się z próbami złapania zdobyczy i dopiero wtedy podszedł bliżej.
— Jasna Gwiazdo — powitał go poważnie.
— Cytrynowy Liściu. — Skinął na niego łbem. — Usiądziesz proszę, muszę z tobą porozmawiać.
Jasny wziął głęboki wdech i wydech. Nie ma co owijać w bawełnę. Musi mu powiedzieć od razu. Spojrzał psu prosto w oczy.
— Chce, żebyś został moim zastępcą.
— Ale…ja, co… jak…
— Czy to odmowa? — zapytał, przechylając łeb na bok.
— Nie, nie! Po prostu jestem zaskoczony.
— Jeśli cię to pocieszy, mnie cała ta sytuacja też zaskoczyła — zaśmiał się cicho.
— Dlaczego akurat ja?
— Nie wiem — przyznał. — Szukałem kogoś młodego i ty wydajesz się odpowiedni.
— Nie mam nawet 30 księżyców…
— Więc dobrze, że nie planuje wynosić się z tej ziemi zbyt szybko — powiedział z uśmiechem.
<Cytrynowy Liść?>
[625 słów: Jasna Gwiazda otrzymuje 6 Punktów Doświadczenia, Drewniany Pazur wyleczony, Cytrynowy Liść zostaje zastępcą]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz