Strach był jego bratem, a panika siostrą. Przerażone bicie serca było już znajome, w jakiś nieprzyjemny sposób wiedział, co dalej się stanie.
Towarzyszyli mu każdego dnia, kryjąc się z tyłu głowy, czekając, by wyleźć na powierzchnię.
Najgorsze, że wiedział, jak to głupie było. Strach kierował nim, niczym bezmyślną marionetką. Wypełniał jego głowę.
Gdy usłyszał słowo wojna, miliard wizji śmierci, krwi i cierpienia pojawiło się przed nim. Poczuł, jak nie może oddychać.
Pierwsze przekleństwo na Miękką przyszło łatwo, niemal równie łatwo jak na Dyma. Chciałby udawać, że jeszcze go to obchodziło. Wizja porażki była zbyt dusząca, by myśleć o czymkolwiek innym.
[100 słów: Jazgot otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz