29 września 2021

Od Laurencego — „Kabaret, część trzecia”

Ostatnia szansa tego wieczora nie powinna pozostać zmarnowana, toteż po raz ostatni skupiłem na sobie uwagę wszystkich zgromadzonych, chociaż dwukrotnie już obrzucili mnie pomidorami i wybuczeli, upodabniając się tym samym do tych kamieni z mema, co, wiecie, tak buczą. W każdym razie poprosiłem Chwasta, żeby tym razem zapewnił mi podkład muzyczny dla urozmaicenia tej farsy. Wiedziałem, że jeśli i tym razem to spierdolę, znajdą mnie w moim kartonie i pobiją. Bardowie mają faktycznie ciężkie życia.
— Jeśli lubicie pić mleczko sałaty jadowitej, niech usłyszę wasze hell yeah! — zanuciłem w rytm beatboxującego Chwasta.
Hell yeah! — wykrzyczała publiczność.
— Mam was, skurwysyny. Aresztujcie ich.


Laurek otrzymuje 5 PD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz