Śnił mu się często i zawsze ginął na jego oczach, chociaż w rzeczywistości widział go ostatni raz wtedy, kiedy oboje zostali przedwcześnie mianowani ze względu na wojnę.
Nigdy w tych snach nie potrafił go uratować, chociaż jego umysł dręczył go przeróżnymi scenariuszami.
W jednym z nich miał łapy jak z waty, kiedy wojownik quintusu napadał samca.
W innym widział, jak zostaje wrzucony do rzeki z ranami zbyt poważnymi, aby wygrać z jej nurtem. Znalazł się gdzieś na dnie i Kosmyk nie potrafił go już odnaleźć.
W kolejnym zjadł trujące jagody, kiedy oboje zostali schwytani przez wrogów i mieli być przesłuchiwani.
[Niesforny Kosmyk otrzymuje 5 PD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz