19 września 2021

Od Nocnej Łapy — drabble ,,Straszny makaron"

Zawodzący wiatr. Pisk uciekających sprzed szczenięcych łap gryzoni. Wszechobecny szum ciężkich od ziarna kłosów. Podszyte paniką bezradne uczucie samotności. 
Nigdy jeszcze promienie zachodzącego słońca nie wydawały się Nockowi złowrogie, a jednak teraz drżał na samą myśl o niechybnym zapadnięciu zmroku. Głosy siedzących na pobliskich drzewach ptaków milkły jeden po drugim, pozostawiając kręcącego się w kółko szczeniaka samemu sobie. Zgubił się wśród wysokich zbóż Pola, zgubił się jak dwunożne dziecko w labiryncie kukurydzy, zgubił się, kompletnie i niezaprzeczalnie, pomimo obietnicy złożonej Obłocznemu Porożu…
Szelesty. Przybliżające się echo nawoływań.
Wydał z siebie cichy okrzyk szczęścia na widok pyska przerażonej Pręgowanej Skóry. Mama.

[Nocek otrzymuje 5 PD]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz