Promyczek zaczął sobie uświadamiać, że nie zostanie medykiem. W sercu cały czas nosił nadzieję, że został wybrany do tej roli, ale nadzieja ta topniała, a on zmuszał się do zostania wojownikiem, by tylko uszczęśliwić innych.
Uczył się o zabijaniu zwierząt, o atakowaniu zaślepionych kodeksem wojownika psów z pozostałych klanów, które marzyły o zostaniu liderem, przekazywaniu genów i okradaniu dwunogów z jedzenia. Jednak cała jego rodzina kąpała się w tych ambicjach, nikt nie oczekiwał od niego że zepsuje ten porządek, tę tradycję, tak więc Promyczek nie miał zamiaru odstawać od wymagań, które nakładali na niego rodzice.
Westchnął, unosząc pysk do chmur.
[Promienna Łapa otrzymuje 5 PD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz