Sosnowa Łapa po raz pierwszy wspięła się tak wysoko. Stała na dachu! I weszła tam całkiem sama!
— Uważaj! — krzyknął jej mentor. — Nie spadnij!
— Ja na pewno nie spadnę, ja… — zaczęła suczka, gdy nagle jej tylna łapka poślizgnęła się na twardym lśniącym podłożu i Sosnowa Łapa zaczęła się zsuwać.
— Sosnowa Łapo! — krzyknął spanikowany mentor.
Suczka zaczepiła pazurkami o wystającą rynnę i prześlizgnęła się po niej. Wylądowała na ziemi. Serce szaleńczo biło w jej piersi, a w uszach słyszała szum krwi. Jej łapy nie mogły jej unieść. Mentor podbiegł do niej.
— Nigdy więcej tak nie rób! — zawołał. — Mogłaś zginąć! Uważaj na siebie.
[5PD]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz