„Mamo, pobaw się ze mną!”, wykrzykuję.
„Idź męczyć Białą Zamieć”, mruczy i obraca się na drugi bok.
„Bawiłam się już z pierwszą mamą, teraz chcę z tobą!”, nie ustępuję, wskakując na nią.
„Nie pobawię się z tobą nigdy, jeśli za chwilę ze mnie nie zejdziesz”, mówi.
Niezadowolona zeskakuję na ziemię.
„I tak się nigdy nie bawisz”, fukam.
Nie męczę jej już dzisiaj. Normalnie nie odpuszczam tak łatwo, ale wyraźnie ma bardzo zły humor.
Nawet Biała Zamieć teraz do niej nie podchodzi. Staram się o tym nie myśleć, odchodzę do rodzeństwa, które wciąż bawi się z pierwszą mamą. Jest mi… smutno.
[100 słów: Żałobna Pieśń otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz