Krzyczę. Wyżywam się. Obwiniam ją. Mówię, że ze mnie szydzi. Że nigdy mnie nie wspierała. Że nie obchodzi mnie to, co mówi. Że wszyscy mają jej dosyć i nikt nie ma ochoty z nią przesiadywać. Zaślepia mnie gniew. Z moich oczu płyną łzy. Próbuje mnie uspokoić. Obrywa kolejną falą ostrych słów.
Szklą się jej oczy. Odczuwam poczucie winy. Wciąż jednak jestem zła. Emocje nie odpuszczają. Nie przepraszam jej teraz. Nie jestem w stanie. Czuję się źle. Nie powinnam się unosić. Ale wciąż to robię. Drażni mnie jej głos.
Uspokaja mnie. Pomaga mi. Po tym wszystkim? Czuję wstyd. Jestem zażenowana sobą.
[100 słów: Żałobna Pieśń otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz