Wczoraj jeszcze był obok. Uśmiechał się serdecznie i ze skupieniem pochłaniał każde słowo, które kierowałam w jego stronę. Zawsze wiedział, jak doradzić i co powiedzieć. Był doskonałym słuchaczem i przyjacielem. Był najlepszym bratem, jakiego mogłam mieć.
Dziś, wspominając, przełykałam łzy. Nie ma go. Nie czuję bijącego od niego ciepła. Nie dociera do mnie jego łagodny głos. Jego obecność została wymazana, kiedy spadające z dachu ciało uderzyło o ziemię. Żaden medyk nie był w stanie mu pomóc.
Razem z nim umarła część mnie. Zamknęłam się w sobie. Nie chciałam, by świat mnie widział. Nie chciałam widzieć świata. Pragnęłam umrzeć z nim.
[100 słów: Żałobna Pieśń otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz