"I am not afraid of an army of lions led by a sheep; I am afraid of an army of sheep led by a lion."

Klematisowa Gwiazda
Spalony Korzeń, Klematis

PIES || 146KS || FLUMINE || LIDER || 100PZ || 23PD

aparycja

To pies o dosyć imponującym na tle niektórych kundli wyglądzie. Wyróżnia się przede wszystkim rudą sierścią o średniej długości, z gdzieniegdzie rozsianymi białymi znaczeniami — te szczególnie widać na jego klatce piersiowej, brzuchu i łapach. Gęsty podszerstek utrudnia mu nieco okres linienia, ale na to Klematis nie powinien zbytnio narzekać, w końcu nie jest Pieszczochem i jak u każdego bezdomnego kundla na jego futrze czasem będą pojawiać się kołtuny, a i kolor sierści nie będzie nieskazitelnie płomienny, czasem wręcz rdzawy przez ozdoby z nawarstwiającego się brudu. Ma prosty włos, niefilcujący i gładki. Nie jest zbyt wysoki, ba, można rzec, że jego średni wzrost godzi z powszechnymi wyobrażeniami o barczystym i potężnym przywódcy. Bursztynowe tęczówki i bystry wzrok doskonale kontrastują z cielistym kolorem nosa, przez co ogół aparycji Klematisa przyciąga uwagę i budzi pozytywne skojarzenia. Choć jego samoocena nie jest najgorsza, to jednak w wyglądzie najbardziej dokuczają mu liczne blizny po oparzeniach na jego ciele, których nabawił się przez matkę. Oczywiście wiele zasklepionych ran jest niewidoczne, ukryte pod warstwą jego włosia — wiele, bo na jego lewym boku, szeroko rozchodzące się oparzenie jest wyraźnie odsłonięte. Ma wrażenie, że zbyt bardzo rzucają się w oczy i odstraszają od niego inne psy, które oceniają jego osobowość na podstawie wyglądu.

charakter

Nie da się ukryć, że osobowość Klematisa składa się z dosyć specyficznych, niekiedy wręcz sprzecznych cech. Podobno samca kocha się lub nienawidzi, a w jego relacjach nie ma nic pomiędzy; podobno, bo to jego subiektywna opinia na temat siebie. Być może jest subiektywna właśnie dlatego, że psa cechuje doskonałe zrozumienie osób wokół niego, nieistotne czy jest to dla niego najlepszy przyjaciel, czy osoba, z którą rozmawia po raz pierwszy w życiu. Oczywiście niekoniecznie związane jest to z wysoką empatią, którą wydaje się w sobie usypiać — częściej wykorzystuje zdolność do manipulacji, aby móc efektywnie i wygodnie osiągnąć swoje cele. Swojej nietoksycznej, empatycznej strony używa zazwyczaj w stosunku do psów w swoim klanie, wobec których absolutnie nie jest wrogo nastawiony i próbuje dawać im wsparcie należne im po opuszczeniu lasu. Determinuje to jego doskonałe zdolności przywódcze i charyzmę, która przyciąga do niego innych. Stara się propagować wśród swoich podopiecznych tolerancję i zaskarbić ich sympatię, nie ma więc problemu z oratorstwem, przez które inni myślą jakby Klematis znał ich od wczesnych lat, podczas gdy inni wiedzą o nim niewiele. Czuje się odpowiedzialny za samopoczucie psów wokół niego, często upewniając się, że wszyscy czują się komfortowo. Wskazuje to na to, że rudy stosunkowo rzadko myśli o sobie, a stając w obliczu ostateczności, będzie w stanie przełożyć dobro klanu ponad swoje. Mimo wewnętrznego poczucia harmonii między psami potrzebuje głośnego i bezpośredniego wyrażania własnych uczuć i opinii. Przy bliższym poznaniu nie da się jednak nie zauważyć, że inaczej zachowuje się przy ważnych dla niego osobach a tych, z którymi ma niewiele do czynienia. Przy tej drugiej grupie czuje się wręcz zobowiązany do pozytywnej ekspresji samego siebie, podczas gdy zdecydowanie bardziej woli prezentować się autentycznie, mówiąc otwarcie o swoich obawach i skargach. Na wszelki wypadek jednak tego unika, coby nie zrazić swoim charakterem pierwszego lepszego kundla. Jest w stanie dostosować się do swojego rozmówcy, nieistotne czy jest Bezgwiezdnym, czy zaślepionym wiarą wojownikiem. Przy obcowaniu z kimś o różnych poglądach będzie starał się rozważyć jego tok myślenia, czasowo przyjąć jego tradycje… lub po prostu nie być wrednym gburem. Stosunkowo dużo analizuje, nie tylko innych wokół siebie, chociaż to wykorzystuje szczególnie często. Godzi ze sobą przeciwieństwa i rozważa różne paradoksy, uwielbia też myśleć abstrakcyjnie na miarę swojego psiego mózgu — twierdzi, że na świecie nic nie dzieje się bez przyczyny, co inni Bezgwiezdni czasem zbywają machnięciem łapy, myśląc, że jego gadanie od rzeczy to zwyczajny powrót myślami do czasów, kiedy jeszcze wierzył w pośmiertne klany. Jest jednak pewien swoich słów i nic nie dociera do niego bez wcześniejszej dogłębnej, kilkukrotnej analizy. Oczywiście nie znaczy to, że jest nieomylny! Nikt nie jest wszechwiedzący. Klematis posiada jednak tę umiejętność, dzięki której przemyśli każdy swój ruch przed akcją i każde swoje słowo przed wypowiedzeniem go. Jak każdy, Korzeń potrzebuje czasem chwili samotności, zazwyczaj po to, żeby pomyśleć. Szuka wtedy stymulacji fizycznych, wychodząc na spacer, by podziwiać naturę… lub po prostu popatrzeć na bruk i przejeżdżające gdzieniegdzie Potwory. Kiedy nie podejmuje ważnych decyzji, a chce zrobić coś dla zabawy, często zachowuje się jak szczeniak, podejmując ryzyko w różnej postaci tylko dla samej chwili i satysfakcji.
Nie da się jednak ukryć, że mimo tylu wspaniałych zalet wymienionych wyżej, Klematis nie jest tworem idealnym, wręcz przeciwnie, ma wiele skaz na swojej osobowości. Prawdopodobnie to przez jego trudną przeszłość, o której, bądź co bądź, nie potrafi zapomnieć, jakkolwiek starałby się tego nie okazywać. Przede wszystkim, uwadze podlegają jego chore ambicje. Nie podda się, dopóki nie zrealizuje swojego planu — choćby miałoby to spowodować poważne uszczerbki na jego zdrowiu psychicznym lub fizycznym. Kiedy ubzdura sobie jakiś cel, prawdopodobnie nie będzie też zwracać uwagi na nic innego poza nim. Chłodna analiza i krytyka wszystkiego wokół, przy czym także dystansowanie wszystkich, którzy będą chcieli mu pomóc. Trudno go przy tym przywrócić do porządku, zachowuje się wtedy zadziwiająco egoistycznie jak na swoje codzienne zachowanie. W stresie często też robi się pasywno-agresywny, nawet w stosunku do bliskich osób, udając, że chce być sam, choć tak naprawdę potrzebuje zwyczajnej rozmowy.

umiejętności

SZYBKOŚĆ

21


SIŁA

33


POZIOM MEDYCZNY

0


WITALNOŚĆ

21


ZRĘCZNOŚĆ

34


TRENING

zakończony



relacje

RODZINA

Przyjście na świat Klematisa od początku wydawało się błędem. Przede wszystkim zaczęło się od tego, że jego matka, świeżo mianowana na wojowniczkę, została zgwałcona przez starszego od siebie psa. Wszystkie jej plany legły w gruzach — zamiast bronić swojego klanu, który przecież był dla niej najważniejszy, musiała liczyć się z wychowywaniem niechcianych szczeniąt, pogarszającym się z dnia na dzień stanem psychicznym i szydzącym z niej oprawcą, który jedynie wymigał się od odpowiedzialności. Suka początkowo pocieszała się tym, że być może Gwiezdni mieli dla niej jakiś plan, w końcu bardziej niż w siebie wierzyła w istnienie pośmiertnego klanu. Swoje nadzieje straciła jednak w momencie porodu. Ból, którego nie potrafił uśmierzyć medyk. Stracona krew, która tylko podwoiła jej problemy zdrowotne. A co najbardziej ją dobiło — z całego, dosyć licznego miotu, poród przeżył tylko jeden szczeniak, właśnie Korzonek. Zamiast jednak piastować jedynego potomka, suka doszła do wniosku, że syn nie jest jej obiecanym zbawieniem od Gwiezdnych, a wręcz przeciwnie, przekleństwem. Z tego względu Klematis nie ma z nią żadnych dobrych wspomnień, a raczej cała jego przeszłość składa się na prześladowania psychiczne i fizyczne przez sukę, która go urodziła. Czuła do niego jedynie nienawiść, która uwidoczniła się ostatecznie, kiedy Korzonek został uczniem wojownika. Wojowniczka podpaliła miejsce, w którym spał, przez co szczenię ledwo uszło z życiem; przy tym sama popełniła samobójstwo.

MENTOR

Brzozowy Pień.

UCZNIOWIE

Mżysty Brzask.

PARTNER

Tak się złożyło, że związał się z Irysowym Sercem i to właśnie ona została jego wybranką na resztę życia.

POTOMSTWO

Stosunkowo dziwne, gdyż samiec nigdy nie spodziewał się, że zostanie ojcem, lecz tak właśnie się stało. Posiada szóstkę dzieciaków: Rumiankowe Ziele, Dyniowy Szkwał, Miodową Szarańczę, Borowikową Nóżkę (zmarły) i Krzaczasty Cień (zmarły), ale także córkę — Gorzką Łapę, która niestety zmarła w wyniku choroby.

ciekawostki

Jako szczenię wabił się Korzonek. Stając się wojownikiem zapewne przyjąłby w imieniu część przymiotnikową „Korzenny”, jednak przez incydent w dzieciństwie ostatecznie otrzymał imię Spalony Korzeń.
Imię Klematis nadał sobie sam w momencie kiedy przestał wierzyć w Gwiezdnych. Jest to nazwa kwiatu, który symbolicznie oznacza "piękno umysłu, uczuć i myśli".
Od czasu wypadku panicznie boi się ognia. Zdarza mu się dostać ataku paniki na widok płomieni.
Przed tym jak został liderem Bezgwiezdnych, należał do klanu Flumine.
Choć utracił wiarę w Gwiezdnych, na miarę swoich możliwości stara się dalej przestrzegać Kodeksu Wojownika, równocześnie nie wymagając tego samego od innych członków swojego klanu.

dodatkowe informacje

AUTOR CYTATU

Aleksander Wielki

KONTO DISCORD

Brak, postać NPC. Autor: johnnyboy#2601

ŹRÓDŁO ZDJĘCIA

Flickr, Ria Putzker


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz