- Za chwilę... Chyba będziemy musieli się rozstać - stwierdził, spoglądając na rudą suczkę.
W oddali dostrzegł, jeszcze niewyraźną, jasną plamę. Zmrużył oczy, chcąc rozpoznać, co to jest.
- Em... Chodź... - mruknął niepewnie, przyśpieszając nieco. Nie oglądał się na Rysę, w jego świadomości pojawiały się coraz to gorsze możliwości. Spełniła się jedną z najgorszych...
Jasną plamą okazał się pies. Nie byle jaki pies - był to Praxidike, choć poznać go można było jedynie z pyska. Aragorn z przerażeniem spoglądał na rozszarpane ciało lidera klanu. Nie był pewien, co tu się stało, i chyba wolał tego nie wiedzieć.
Skierował wzrok na Rysę.
- To... Praxidike... Jak... - jąkał się. W klanie był od niedawna, jednak zdążył polubić i przyzwyczaić się do towarzystwa lidera. Dodatkowo, był zastępcą, a to wydarzenie oznaczało, że na jego barkach spoczywać będzie odpowiedzialność za cały klan. Przysiadł, przymykając oczy. W jego sercu odezwały się odległe geny dzikich przodków, wywołane smutkiem, zaskoczeniem oraz - musiał to przyznać - lekkim strachem. Położył uszy po sobie, nabrał powietrza i uniósł pysk. Z jego gardła wydobyło się niskie, potężne, głośne wycie. Wycie, jakie mało kto mógł usłyszeć. Pies przelał w nie wszystkie swe uczucia, całą bezradność, strach i rozpacz.
Ze zdziwieniem przyjął obecność drugiego, zdecydowanie wyższego głosu. Najwyraźniej ruda suczka postanowiła się do niego dołączyć.
Po dłuższym czasie wył coraz ciszej, aż w końcu z jego gardła wydobyło się ostatni, delikatny warkot.
- Dlaczego on?... - spytał cicho, jakby sam siebie. Nie był pewien, co powinien zrobić. Skierował szare tęczówki wprost w oczy Rysy. Naszła go nagła potrzeba otworzenia się choć trochę przed kimś innym. Nim dołączył do klanu jedynie jego najbliższą rodzina nie bała się jego towarzystwa, zdobył sobie złą sławę. A ta oto suczka, nieświadoma jego przeszłości, z własnej woli spędzała z nim czas.
- Ja... Przepraszam... Nie wiem, co powinienem zrobić. Wcale nie jestem tak obeznany w tradycjach a teraz... Mam zostać liderem... Nie nazywam się Darkness, Nightmare, Specter czy Fallen Angel, Jak możesz się spodziewać, to jedynie przydomki. Moje imię brzmi... Aragorn... - szepnął cicho...
<Rysa?>
[345 słów: Aragorn otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz