Cała ta sytuacja była dla mnie nowa. Od zawsze trzymałem się od wszystkich z daleka, ale czy choć chwila radosnego czasu z Brązową Blizną mi zaszkodzą? Stwierdziłem, że nie — przecież jak wrócimy do obozu, będziemy zachowywać się jak gdyby nigdy nic, wykonując swoje codzienne obowiązki. Jednakże na samą myśl, że znowu zostanę sam, niepokoiła mnie. Podczas polowania działałem mechanicznie, niezbyt zwracając uwagę na to co robię. Zdobycz nie była jedną z tych, którą można pochwalić się przed innymi, chude stworzenie wisiało między moimi kłami, już dawno oddając swój ostatni oddech. Jednakże i tak mała iskierka dumy w moim sercu się znalazła, o tej porze roku trudno było złapać cokolwiek, dlatego każdy kawałek mięsa się liczył. Jednak moją radość zdusiło zachowanie mojego towarzysza. Czułem, że pomimo radosnego wyglądu coś w jego środku się zmieniło, przez co jego radość przygasła. Jednak nie wiedziałem co powiedzieć na tę sytuację. Czasem nie umiałem wydusić z siebie słowa, pomimo tego, że bardzo tego chciałem. I często tego żałowałem. Pewnie właśnie z tego powodu nie miałem nikogo obok siebie. Oczywiście nie miałem o to pretensji do kogokolwiek z klanu, gdyby ktoś zachowywał się tak obojętnie wobec mnie, też bym pewnie w którymś momencie się od niego oddalił, by nie przejąć jego energii. Ale w końcu taki byłem, stałem się taki przez innych. To nie była w pełni moja wina. Gdy tylko zaczął się oddalać, przechyliłem głowę, wpatrując się w jego tył. Westchnąłem, stając pewniej na ziemi. W końcu może pora rozładować trochę energii i pokazać prawdziwego siebie? W kilku susłach znalazłem się przed nim, zagradzając mu drogę. Wyprostowałem się, wpatrując prosto w jego oczy.
— Sądzę, że możemy poszukać jeszcze jakiejś zwierzyny i zanieść ją do obozu, pewnie reszta się ucieszy z powodu choć trochę większego stosu — mruknąłem, wskazując nosem kierunek, gdzie znajduje się nasz klan. Nie wiedziałem, czy się zgodzi, wyglądał jakby miał dość mojej obecności, jednak musiał wiedzieć, że nie jestem taki zły, prawda? By bardziej nadać przyjacielskiego wygłosu mojej wypowiedzi, uśmiechnąłem się delikatnie, otrzepując z warstwy śniegu.
<Brązowa Blizno?>
[333 słowa: Wilczy Cień otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz