Może udzielił mi się pesymizm Leonisa. Będę szczera. Mam nadzieję, że udzielił mi się pesymizm Leonisa, ponieważ naprawdę wątpiłam, aby jego plan wypalił. Przede wszystkim musielibyśmy w jakiś sposób wydostać się z tego pomieszczenia, a potem zejść do podziemi. Nie wydawało mi się to być niczym łatwym, ale nie zamierzałam dawać Małemu satysfakcji. Zachowanie pieska działało mi już na nerwy. Zresztą, zaczął mi się powoli rodzić w głowie pomysł, w jaki sposób moglibyśmy uciec z tego pokoju.
— Leonis, zacznij drapać w drzwi i wołać Dwunożnego — doradziłam. — Ja się schowam za drzwiami. Kiedy Dwunożny wejdzie, zaatakuję go z zaskoczenia.
— Więc ufasz, że to nie jest beznadziejny plan? — spytał ostrożnie Leonis.
Wstrzymałam parsknięcie. Pewnie, że wciąż myślę, że to beznadziejny plan. I nikt ani nic nie nakłoni mnie do zmiany decyzji, dopóki nie będziemy daleko od tego miejsca. Nie zamierzałam się jednak poddawać. Nie przy Małym, który zdaje się tylko czekać, na każdą możliwą okazję, aby nas wyśmiać.
— Ufam — skłamałam, chowając się za drzwiami.
Wątpię, by Leonis mi uwierzył, ale przynajmniej nie naciskał. Podszedł do drzwi i zaczął w nie drapać. Nie minęło wiele czasu, nim w drzwiach pojawił się Dwunożny. Leonis odskoczył od niego, próbując uniknąć ataku. Ja z kolei rzuciłam się na jego nogę. Dwunożny upadł, krzycząc coś w swoim języku, a ja przeskoczyłam nad nim i przebiegłam przez drzwi. Usłyszałam tupot za mną, więc z ulgą przyjęłam fakt, że Leonis pobiegł za mną. Sierść mi się jednak najeżyła, gdy usłyszałam jęk Małego.
— Mark! — krzyczał Mały. — Co oni ci zrobili? Jak oni mogli?
Dopiero teraz zrozumiałam, dlaczego Mały próbował nas odwieść od prób ucieczki. Nie chodziło o to, że uważał to za bezsens. To dlatego, że był po stronie tego Dwunożnego. Typowy pieszczoch. Poczułam nagły przypływ pogardy wobec wrednego Małego, dopóki nie usłyszałam kolejnych łap, podążających za nami. No i wszystko jasne. Mały jest wściekły, że zraniliśmy jego Dwunożnego i ruszył za nami w pościg. Może i jest tylko pieszczochem, ale zaciekłym nie mniej, niż Jastrząb.
<Leonisie? Tylko nie lekceważ Małego.>
[326 słów: Ciemny Kieł otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz