20 lutego 2021

Od Ciernia CD Mlecza

Cierń z wielką chęcią ukończyłby już dawno ten trening, jednakże Mlecz wciąż był niedoświadczony. Nawet nie niedoświadczony — był po prostu dziecinny i głupi. Samiec miał to oczywiście w głębokim poważaniu; nie obchodziło go to, co stanie się z młodzikiem, chciał doprowadzić go do końca i zapomnieć, że kiedykolwiek był czyimś mentorem (oczywiście, jeśli tylko potrafiłby zapominać).
Słysząc piski Mlecza, od razu zrozumiał, iż się coś stało (albo młody zjadł coś, czego jeść nie powinien). Ociągając się, podszedł do skaczącego na wszystkie strony ucznia. W wysokiej trawie warczał i piszczał sporych rozmiarów borsuk.
— Upoluj go — zachęcił ucznia, siadając w odpowiedniej odległości, aby nie narazić siebie na nieprzyjemności. Borsuki były zwierzętami, których jednocześnie nienawidził i kochał. Podziwiał ich upartość, pewność siebie oraz chęci do obrony czegoś, co zapewne ma być ich miejscem do spania, składowania pożywienia, ale także... rozmnażania.
— Co?! — Mlecz wydarł się do niego, przeskakując z łapy na łapę. — Mam go upolować?
Cierń włożył nos pomiędzy świeże źdźbła trawy. Zaciągnął się ich świeżutkim zapachem, po czym uniósł łeb, by sprawdzić, jak idzie polowanie podopiecznego. Mlecz nie wyglądał jednak tak, jakby gotów był zabić borsuka. Biegał w kółko lub próbował wdrapywać się na drzewa (co oczywiście było głupie, jednakże Mlecz nie wydawał się tym teraz przejmować), a borsuk warczał na niego, odsłaniając kły.
— Nigdy nie zostaniesz wojownikiem z takim nastawieniem — powiedział, obserwując kilka mrówek, wspinających się po źdźble trawy. — Musisz umieć nie tylko polować, ale też walczyć. Walka jest ważna, bo możesz wtedy zaimponować innym samcom... albo samicom... albo roślinkom! Jeśli zobaczą, że jesteś silny, to będą chcieli zostać twoimi przyjaciółmi. A wiesz, przyjaźń jest ważna... — westchnął dramatycznie. — Jest bardzo ważna! Dzięki przyjaźni możesz osiągnąć naprawdę wiele... możesz pójść do kogoś o świcie i powiedzieć: hej upoluj mi jelenia! A ten ktoś, jako że jest twoim przyjacielem, mówi, że bez problemu i idzie upolować ci jelenia.
Mlecz wydarł się, kiedy borsuk dziabnął go w łapę. Zaniósł się od razu płaczem i zapłakany wołał Ciernia o litość oraz pomoc.
— Jelenie są bardzo smaczne... — ciągnął samiec, pan chmurka, nie zwracając uwagi na męczącego się ucznia. — To bardzo delikatne mięso, takie miękkie i chrupkie jednocześnie... rozpływa się w pysku, można powiedzieć. — Uniósł łapę ku górze. — Ile dałbym, by zjeść jeszcze raz jelenia! — wydarł się. — Och, jeleniu, przyjdź do mnie!
Mlecz krzyknął, zawodząc z bólu; borsuk ponownie ugryzł go w łapę.
— Mleczu! — zawołał. — Przestań się z nim bawić! Pokaż mu, kto tutaj rządzi.
— Tak! — zaskomlał.
Cierń uniósł łeb, by przyjrzeć się tej krótkiej potyczce. Pierwsze, co rzuciło mu się w oczy, to było latające w powietrzu futro Mlecza. Stracił go całkiem sporo.
— Odstrasz go! — spróbował go motywować, ale był w tym wypadku okropnie...
Mlecz spróbował zawarczeć na borsuka, a gdy to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów — zaczął szczekać jak opętany. Jego powarkiwania oraz piski roznosiły się po całej okolicy. Zapewne mogłoby zwrócić to uwagę Dwunogów, ale w pobliżu nie było żadnego. Same plusy, nie ma co. Szkoda tylko, iż Ciernia zaczęły swędzieć uszy i nieironicznie myślał o tym, aby wrócić do domu.
<Mleczu?>
[495 słów: Cierń otrzymuje 4 Punkty Doświadczenia, Mlecz 2 Punkty Treningu]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz