15 lutego 2021

Od Dymu CD Jazgotu

Gdy zostaliśmy przetransportowani do medyka, widziałem po minie Leonisa, że ma dość. Tak ja u niego jestem stałym gościem, chyba nie ma tygodnia, abym się tutaj nie zjawił. Tym razem, jego mina była bardziej zaskoczona. Chciał mnie obejrzeć, przecież niemal ociekałem krwią. Jednak zaprotestowałem, wskazując na Jazgota. Martwiłem się o niego bardziej niż o swój zadek. Gdybym był bardziej ostrożny, nie spuszczał z niego oka, ta cała sytuacja nie miałaby miejsca. Gdy Jazgot został opatrzony przyszła kolej na mnie. Leonis nie powstrzymał się, no nie mógł po prostu w milczeniu pracować.
— Jako zastępca pakujesz się w tarapaty. Podobno tak unikasz walki, a co chwila przychodzisz jak zbity pies.
Nie chciałem z nim dyskutować, ale tak pakowałem się w kłopoty o wiele częściej jako zastępca niż jak byłem zwykłym szarym wojownikiem. Może zbyt wiele chciałem osiągnąć. Dlatego pakowałem się w coraz to większe tarapaty. Szukanie ziół na walkę z epidemią stało się dla mnie uzależnieniem, niemal obowiązkiem. Chciałem, aby starczyło na uratowanie każdego zagrożonego życia.
— Powinieneś być martwy — prychnął Leonis.
— Nie gadaj tyle — warknąłem.
— Już zadbam, aby bolało. — Uśmiechnął się wrednie.
Tak nie był delikatny, nie uważał i robił mi na złość, czy on naprawdę musi być takim obślizgłym gadem.
Po godzinie udręki dał mi spokój. Czułem, że ledwo co mam siłę iść do siebie. Musiałem odzyskać siły i pozwolić zagoić się ranom masowo występującym na moim ciele.
Nagle Jazgot stanął na mojej drodze. Zaczął mi mówić o tym psie. Wtedy coś mi zaświtało w głowie. Dymie pora zachować się odpowiedzialnie.
— Jazgot uspokój się, ledwo co mogę przejść kilka kroków. Zacznij patrzeć co się wkoło Ciebie dzieje. Wiem, że żywisz nienawiść do włóczęg, po tym co spotkało Riche i Ciebie.
— A ty nie?
— Jestem zły, ale nie mogę narażać Cię bardziej, tym samym, że ledwo stoję o własnych siłach — powiedziałem to dość ostro, aby zrozumiał. Zobaczyłem, jak jego oczy zaczynają się szklić, a uszy kładzie po sobie, nagle rzucił się biegiem. Chciałem ruszyć za nim, jednak ból mnie spowolnił i po chwili młody zniknął mi z oczu. 
<Jazgot?>
[336 słów: Dym otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz