12 kwietnia 2021

Od Chabra CD Cienia

Spojrzał pytająco na brata. Z jednej strony, wolał go nie zostawiać samego, ale z drugiej strony matulka zawsze powtarzała, że medyka należy się słuchać. Naprawdę nie mógł na przykład zostać tutaj i wspierać brata? Mimo wszystko wolał nie spierać się z medykiem. Jeszcze Szałwia go za to skarci, czego wolał uniknąć. Westchnął i liznął jeszcze szybko Cienia na pożegnanie.
— Do jutra! — Posłał mu ostatni uśmiech i odbiegł do żłobka.
Następnego dnia od razu pomaszerował żwawym krokiem w stronę legowiska medyka, sprawdzić co u swego boga. — Witaj! — Od razu rozweselił się i rzucił się biegiem na jego widok. Wyhamował tuż przed jego łapami. — Jak na obserwacji?
— Dobrze — odparł Cień, ziewając z wyraźnie niewzruszony.
— Co powiedział Leonis? Boli cię to? Wszystko w porządku? — Ułożył się wygodnie obok niego, wtulając pysk w jego miękka sierść.
— Jak już mówiłem, tylko trochę szczypie, nic wielkiego. Naprawdę nie rozumiem, na co mam tu siedzieć na jakiejś obserwacji — parsknął niezadowolony. Fakt, ta cała obserwacja wydawała się niezmiernie nudna, nawet jak dla Chabra. — Swoją drogą, czy nie powinieneś traktować swojego Boga z większym szacunkiem? — dodał, odsuwając się nieco od niebieskookiego.
— Ah, racja, wybacz, zapomniałem! — Skoczył na równe łapy, zakłopotany. — Najmocniej przepraszam... — skarcił się w myślach. Jak mógł o tym zapomnieć?
<Cień?>
[202 słowa: Chaber otrzymuje 2 Punkty Doświadczenia i 1 Punkt Treningu]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz