— Plan jest prosty, ty tu czekasz na mnie, a ja idę tam — powiedziała i patrzała się na drzwi. Wyczekała odpowiedni jak i dobry moment, aby tam wejść. W końcu drzwi otworzyły się najszerzej jak mogły, a Łasiczka szybko wbiegła do "sklepu". Najpierw weszła po cichu, nie chciała w końcu przykuć do siebie uwagi. Potem jednak już wiedziała gdzie iść. Usiadła i wykonała parę sztuczek, aby dostać kawałek mięsa. Zaszczekała i zamerdała ogonkiem. Jak widać, dwunożna wkładała coś do tego szeleszczącego. Suczka nie lubiła tego, zawsze wtedy bardzo bolała ją od tego głowa. W końcu położyła się, czekając na swój moment. Ziewnęła i spojrzała, jak ci dwunożni wychodzą lub wchodzą. Przymknęła na chwilę oczy, a po chwili zrozumiała, że już może wziąć swoją nagrodę! Podniosła się i zrobiła koci grzbiet. Wzięła jedzenie w pyszczek z tym szeleszczącym czymś i już chciała wyjść, ale drzwi były zamknięte. Poczekała chwilę i wybiegła z niego, jak tylko drzwi się otworzyły. Szła trochę chwiejnie, bo to jedzenie było trochę ciężkie. W jednym momencie poleciała na bok, przewracając się przy tym. Szybko wstała i otrzepała się. Wzięła jedzenie i szybkim, ale i chwiejnym korkiem podeszła do wojownika.
— Proszę — rzekła, usiadła się i spojrzała na wojownika.
<Bryzowa Zamieci>
[199 słów, Łasiczka otrzymuje 1 punkt doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz