21 czerwca 2022

Od Pokrzywki (Pokrzywowej Łapy) CD Pliszki (Pliszkowej Łapy)

Akcja dzieje się w czasach, kiedy żyła Piaskowa Gwiazda.
Byłam zdezorientowana zachowaniem mojej siostry. Wpatrywałam się w nią wielkimi oczyma, próbując sobie to wszystko poukładać w głowie. No dobrze, więc ta ryba była znakiem zesłanym z nieba. ,,Czy to możliwe?’’ zastanawiała się pewna część mnie. Ale patrząc na Pliszkę, która zdawała się mieć wszystko pod kontrolą i wszystko ogarniać swoim umysłem, wiedziałam, że ryba jest prawdziwym znakiem. Jednak bardziej od ryby interesowała mnie zielona puszka.
— Och, w porządku, ta ryba może być twoim znakiem zesłanym z nieba — odparłam powoli, w skupieniu patrząc się na zwierzę. — Ale w takim razie niech puszka będzie znakiem dla mnie.
Pod spojrzeniem Pliszki poczułam się, jakby postradałam zmysły. ,,Może powiedziałam to niepotrzebnie? W końcu puszki są wszędzie’’.
Ale, zanim zdążyłam wycofać się z moich słów, Pliszka wybuchnęła szczerym śmiechem. Niepewnie zachichotałam w ślad za nią. Obserwowałam jej reakcję.
— Cudownie! Fajnie, naprawdę. Obie w takim razie mamy swoje przeznaczenia. Co prawda nie do końca wiem, jak mam je zinterpretować, ale to nic! Co dwie głowy to nie-
Przerwała, nagle spoglądając na rybę pływającą w puszce.
— Poprawa: Co trzy głowy, to nie jedna — Uniosła z powrotem pysk, patrząc na mnie. Niepewnie się uśmiechnęłam. — A właśnie! Jak już jesteśmy przy rybie. Masz może jakiś pomysł na jego imię?
,,Jego?’’
— Skąd wiesz, że to on? — zapytałam niepewnie.
— Jakiś dwunożny mówił na niego Zakanapnik, a to raczej męskie imię. Ale wiesz co, chyba lepiej byłoby dać temu jakieś neutralne imię, że tak to nazwę. Takie, żeby pasowało dla każdego.
Pierwsze, co wpadło mi to głowy, to to, że przecież Zakanapnik nie jest takim złym imieniem.
— A nie może po prostu nadal być Zakanapnikiem? To jest… fajne imię. Oryginalne — wyszeptałam, bojąc się, jaką odpowiedź otrzymam.
Pliszka nie wyglądała na zachwyconą.
— E, nie — pokręciła głową, trochę zniesmaczona. — To imię nie ma smaku. Nic mnie do niego nie przekonuje. Nie mogłabym żyć z myślą, że moje przeznaczenie, mój znak, nazywa się Zakanapnik.
,,Gdyby na to popatrzeć z tej strony, to rzeczywiście nie jest to odpowiednie imię…”
— Racja. Przepraszam.
Trudno było odgadnąć, co oznacza mina Pliszki.
— Ależ za co ty przepraszasz?
Nie miałam zielonego pojęcia, jak jej odpowiedzieć na to pytanie. Przecież… Ona była bardzo fajna i skoro uważała, że przeprosiłam ją bez powodu, to tak musiało być… A jak mnie przestanie lubić? Chyba nie jestem wystarczająco do niej podobna.
— Wracając do rybki! Myślę, żeby nazwać ją Glinianką. Wiesz, kojarzy mi się z wodą. Co prawda imię chyba bardziej dla niej, ale przecież, no nie wiem, taka Słoneczny Pysk jest Słoneczkiem, a jest nią. Więc to chyba bywa z tym różnie. Tak czy siak, mam nadzieję, że Glinianka się nie obrazi.
Potaknęłam prędko, by wiedziała, że się z nią zgadzam. I że jej słucham.
— To teraz jeszcze ty nazwij swoją puszkę — zaproponowała Pliszka. — By było sprawiedliwie.
Poczułam falę przerażenia. Ja? Nazwać? Yyy… Ale… Ja przecież nie mam pomysłu! Nie myślałam nad tym. Czułam pustkę w głowie.
— Eee… Co powiesz na… Jabłuszko?
Popatrzyłam na nią w napięciu, czekając na to, co powie.
— Słodkie. Jabłuszko i Glinianka. Fajnie.
Poczułam ulgę, która wywołała uśmiech na moim pysku. Spodobało jej się! Cudownie! Może wcale Jabłuszko nie jest takim złym imieniem?
Patrzyłyśmy w ciszy na puszkę i rybkę, która w niej pływała. Obie szczerzyłyśmy się — jedna trochę bardziej, inna trochę mniej. Poczułam ciepło na sercu, bliskość z siostrą.
Spędziłyśmy razem resztę dnia. Mimo że ranem padało, później było już spokojniej. Dyskutowałyśmy o naszej przyszłości, przeznaczeniu, o znakach, które Gwiezdni nam zesłali. Wtajemniczyliśmy w to naszą mamę i naszego tatę.
Ale, niestety, rankiem następnego dnia, nie znalazłyśmy ani puszki, ani ryby.
Pliszka była niepocieszona, ale ja skrycie cieszyłam się z tego, że Glinianka wróciła na wolność. Mimo wszystko podziwiałam moją siostrę. To pierwszy raz, kiedy poczułam, że chcę być taka, jak ktoś. Zaczęłam spędzać z nią każdą wolną chwilę.
 
<Pliszko?>
[650 słów: Pokrzywowa Łapa otrzymuje 6 PD i 1 PT]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz