Nowe szczenięta Flumine, kolejno: Krzaczek, Miodek, Rumianek, Dynia, Borowik, Gorzka, nie wydają się posiadać większych uszczerbków na zdrowiu (poza głupawymi imionami nadanymi przez ojca w postaci przypadkowych słów, foliowej czapeczki drugiego z miotu i wrażliwości czwartego na zwracanie jego uwagi wołaczem: „spójrz!”). Niech Gwiezdni mają ich w opiece, żeby nie powybijali siebie wzajemnie... i klanu przy okazji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz