„Żarty na bok, jak powiedział król Dezmod, gdy wśród uczty goście nagle zaczęli sinieć i umierać."

Piripiri
Orchidea

SUCZKA || 13KS || BEZGWIEZDNI || WOJOWNICZKA || 100PZ || 4PD

aparycja

Jest to dość ładna suczka, szczupłej budowy o wiecznie zmierzwionej sierści. Jej biała sierść rozlewa się na ciemniejsze, czarne umaszczenie, pozostawiając znikąd brązowe brwi. Jej wyraz pyska mówi „what”, co dobrze dogaduje się z jej jasnymi oczami, które sprawiają wrażenie, jakby ich właścicielka była wiecznie znudzona. Niemal białe świecidełka kontrastują z ciemnym nosem młodej członkini Bezgwiezdnych. Ogólne wrażenie jest dość… Szczenięce. Puchata kulka być może w przyszłości nabierze bardziej okazałego kształtu.

charakter

Piripiri. Brzmi głupio i żałośnie, ale mniejsza z tym. Chociaż Piripiri nie jest pierwszorzędną chłopczycą, ma tyle wspólnego z księżniczką, co jej prowadząca z Albertem Einsteinem (czyli nic, umówmy się). Jest wygadana, spokojna, leniwa i z humorem. Przy tym ma tupet, i zdecydowanie protestowałaby przeciwko zamknięciu jej w wieży, nie mówiąc już o ślubie od pierwszego wejrzenia. Jej pysk ma wiecznie luzacki wyraz, prezentując podejście młodej do życia — jedna, wielka i cholerna zabawa, do której ona dołączyć nie chciała, mimo specjalnego zaproszenia ze złota i kryształów. Serio, chyba nie ma innego psa, który dorównuje jej byciem na nie. Nie, nie, nie i basta!
Cóż, nie ma poważnego podejścia. Zdecydowanie. Ciągle żartuje, gada głupoty i potrafi wyśmiewać się z nawet najsmutniejszych rzeczy, takich jak śmierć, zdrada, obraza i powiedzenie jej, że poprawiłbyś ułożenie jej sierści, gdyż jest pod wiatr. Wydaje się, że suka potrafi czuć jedynie zmęczenie lub pogardę. Ona sama lewituje w chmurach, kiedy to inni muszą robić za nią wszystko, gdyż Piripiri należy do psów o zawyżonym poczuciu własnej wartości. Chociaż nie jest to jakoś szczególnie uciążliwe w kontaktach z nią, to z pewnością wkurwia za sześćset sześćdziesiątym szóstym razem, kiedy ta nie chce czegoś zrobić, bo jest na to zbyt dobra. Przyjęła sobie nie zniżać się do poziomu innych, i jak na razie wychodzi jej to zajebiście.
To nie jest zbyt korzystne przedstawienie jej postaci i wszyscy doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. No, głupio pomijać jej dobre cechy, także wymienię je po przecinku.
Nie no, żartowałam. Ha, ha, ha.
Tak, to była próbka humoru zarówno Piri jak i jej sterującej. Te żarty są debilne.
Jest odważna, to musimy jej przyznać. Nawet, jeżeli się czegoś obawia, tłumi strach, by mów powiedzieć jeden ze swoich legendarnych, dawno już nieśmiesznych tekstów. Żeby bronić swojej reputacji mogłaby walczyć z niedźwiedziem, nawet nie myśląc, czego właśnie dokonuje. To dzięki temu, że jest tak dalekowzroczna, potrafi nie skupiać się na niedogodnościach, a na tym, co chce osiągnąć. Tak, tak, i jeszcze raz tak: żyje swoimi marzeniami i złudzeniami, a większość najważniejszych spraw i bitew rozgrywa się właśnie w jej głowie. Piripiri sama rozwiązuje swoje problemy, przedstawiając wszystkie za i przeciw, oraz powołując się na przeszłość.
Tak naprawdę jest ją bardzo łatwo przybić i zgnieść jej ducha. Chociaż suka nie okazuje swoich emocji, ranią ją najmniejsze głupoty. Nie spodziewasz się, ile kosztuje ją powstrzymanie płaczu, kiedy usłyszy od ciebie, że nie podoba ci się jej pomysł lub iż złapana przez nią mysz była niesmaczna. To cholerna perfekcjonistka, i chociaż lekko leniwa, to zdecydowanie gotowa poświęcić czyjekolwiek samopoczucie dla spełnienia najdurniejszych ambicji.

umiejętności

SZYBKOŚĆ

27


SIŁA

20


POZIOM MEDYCZNY

0


WITALNOŚĆ

15


ZRĘCZNOŚĆ

25


TRENING

zakończony



relacje

RODZINA

Ma ojca Jazgota, który generalnie wcale jej ojcem nie jest. Orchidea nie zastanawia się nad tym i uważa, że ona i jej całe rodzeństwo wyskoczyło mu z dupy. Tak. To inteligentna suka.
Garstka potworów, z którymi szczeniak musi dzielić przestrzeń, to kolejno Śnieżynka, Szakłak i Wymyślnik. Swoją jedyną siostrę nazywa Śnieżką, co pewnie skutecznie zepsuło ich relacje. Bracia? Są to są, nie ma ich, to ich nie ma.
Piripiri ma dalszą rodzinę, ale raz, że nie chce mi się jej rozpisywać, dwa, że nie uczestniczy w życiu szczeniaka. Wspomnę tylko Jasną Gwiazdę, który spokrewniony jest (dość intensywnie) z Jazgotem.

MENTOR

Dym, a po jego śmierci Lucerna

ciekawostki

Cóż, Piri ma wyjątkowo negatywne nastawienie do Gwiezdnych. Uważa ich za bajkę, i naprawdę wątpi, że jakikolwiek szanujący się pies pokłada w nich swoje nadzieje.
Je kwiaty. I pyłek z drzew. I liście. Generalnie je wszystkie rośliny, które tego w przeznaczeniu nie mają.
Ma trudności z rozróżnianiem dźwięków, o ile już je wyłapie.
Wbrew pozorom, Piripiri nie klnie jak szewc. O dziwo, nawet stara się ładnie składać zdania, by rozmówcy mogli zrozumieć, o czym w ogóle pierdoli. To o tym przeklinaniu i składaniu zdań jest totalnym przeciwieństwem sterującej (tak, bardzo się utożsamiam z Piripiri).
À propos tego miana, Piripiri stała się podczas mianowania na ucznia. Wcześniej zwała się Orchideą.
Jeżeli otrzyma już swoje wymarzone imię, będzie chciała nazwać swoją córkę po przeterminowanym.

dodatkowe informacje

AUTOR CYTATU

Andrzej Sapkowski

KONTO DISCORD

yender#3602


OSTRZEŻENIA

0/3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz