„Sarkazm to ostatnia deska ratunku, dla osób o upośledzonej wyobraźni”.

Drżący Szept

SUCZKA || 39KS || INDUSTRIA || WOJOWNICZKA || 100PZ || 14PD

aparycja

Drżący Szept nie ma zbyt wyróżniającej się urody, chociaż na tle Industrii widać ją od razu; jako jedyna z klanu jest śnieżnobiała, przez co w szeregach Płomiennych zwraca na siebie sporą uwagę. Mimo tego jej jednolite umaszczenie nie jest czymś niespotykanym, a sam wizerunek jest raczej nudny.
Średniej długości sierść w kolorze chmur, wiecznie usmarowana błotem i gwiezdni–wiedzą–czym–jeszcze przechodzi do odcienia czerni na łapach wojowniczki. Ciemniejszy odcień szaty możemy również zauważyć na pysku, gdzie uwagę przykują także lodowoniebieskie oczy suki. Lśni w nich naprzemiennie zamyślenie i pewność siebie, ale oddają one doskonale wszystkie emocje Drżącej. Dostała je, to znaczy – oczy, po matce, chociaż wątpliwe, by sama po matce dostać chciała cokolwiek. Nie dość jednak, że otrzymała również długie nogi, to i ogólne wrażenie jest jakieś takie podobne: krok podobny, budowa podobna, i identycznie posiada dobrze rozwinięte mięśnie, raczej niespotykane u płci pięknej. Jej cechą charakterystyczną jest wyjątkowo długi ogon, porośnięty bujniejszą sierścią od reszty ciała, i chociaż on sam najdłuższy nie jest, to wydłuża go kocotek. Czy kłębek kłaków. Jak wolicie. Ważne, że jest uroczy.

charakter

Trudno określić jasno jej cechy charakteru. Na pewno jest spokojna (przynajmniej kiedy nic ciekawego się nie dzieje), z tym się nie omylisz. Mimo to reaguje nagle, jednocześnie zawsze mając przygotowany naprędce plan. Kiedy jest jej ciężko na duszy, gada pierwsze głupoty, jakie przyjdą jej na myśl, byleby rozładować atmosferę. Kiedy zaś w środku jest radosna, wokół siebie roztacza depresję, przyprawiając innych o zawrót głowy. Naprawdę rzadko pokazuje to, jak się czuje: ma problemy z wyrażaniem swoich emocji. Na miłość często reaguje agresją, a na złość uśmiechem.
Nie można zarzucić jej braku inteligencji. Znajduje niekonwencjonalne, skuteczne rozwiązania, a jej umysł jest w pełni poświęcony strategii. Całą swą mądrość doskonale przykrywa płaszczem charyzmy i często nietaktownymi oraz bezwstydnymi żartami. Raczej uchodzi za głupią niż inteligentną, co tylko pokazuje ślepotę otoczenia. Co do niej — Drżący Szept z pewnością na nią nie cierpi. Wprost widzi zbyt wiele i odgaduje tajemnice, które skrywają inni, przez co zapewne nie jest najmilszym członkiem towarzystwa.
To jednocześnie myśliciel i realista. Jej umysł odbiega od rzeczywistości, przenosząc sukę w świat fantazji. Kiedy jednak jej myśli z powrotem przygalopują do świata prawdziwego, zapewne będzie najtrzeźwiejsza w otoczeniu. Analizuje zachowanie innych i często wyciąga pochopne wnioski, kurczowo się ich trzymając. Przy tym, we wszystkim do granic możliwości ufa swojej intuicji i dzięki temu w łatwy sposób zwietrza kłopoty. Często jednak wznosi fałszywe alarmy, przez swoją podejrzliwość do wszelkiego otoczenia i wszelkich intencji.
Skrywa uczucia i wprost boi się je pokazywać. W większości przypadków ma kamienny pysk, nawet, jak jej zachowanie wskazuje na silne i określone emocje. Mimo tego wyraża jasno swoje opinie, często zarzucając je innym i uważając, że jako jedyne są słuszne. Udaje, że nie przejmuje się zdaniem innych, chociaż praktycznie wszystko bierze głęboko do siebie. Jeżeli obraziłeś ją i wydaje ci się, że spłynęło to po niej jak po kaczce, prawdopodobnie całą resztę życia będzie próbowała to naprawić i zmienić się na siłę — a to zachowanie jest u niej bardzo częste. Jej charakter to właśnie przez to poszedł w „tę” stronę, będąc mieszanką wyobrażeń psa idealnego oraz rzeczywistości.
Często, naprawdę często wyraża swoje powątpienie, mówiąc klasyczne: Ta… Na pewno… Mhm… Dokładnie…, i przewracając przy tym oczami. W duchu obawia się każdego psa z osobna, ale zachowuje się całkowicie lekceważąco. Czasem pośle jakiś zadziorny uśmiech, całkowicie niepasujący do sytuacji. Ale taka jest: trochę nietaktowna, chamska i jakby nieskupiająca się na rozmowie. Ciągle myśli o czymś innym.
Ma skłonności do depresji i często wpada w dołki emocjonalne. O ile jej całe życie nie jest dołkiem emocjonalnym. Szczerze? Cieszy się z tego. Cieszyłaby się, gdyby życie było dla niej szorstkie i cała rodzina by jej umierała. Wzięłaby to za szansę, na pokazanie swojej siły. Jeżeli jest załamana, to jej serce bije jasno i czysto. Jeżeli natomiast wesoła, to jej dusza podpowiada, że nie potrwa to długo i każe jej się smucić.
Ma okropne pragnienie bycia podziwianą. Chce uchodzić za mądrą, wyśmienitą wojowniczkę, z własnymi zasadami, nieugiętą wolą i szczyptą tajemniczości. Pilnuje każdego swojego kroku, nie chcąc spaść z piedestału mniemania innych. Obawia się porażek, które mogą strącić ją ze szczytu. Jeżeli takowa się wydarzy, zapamięta ją do końca życia. Próbując poprawić, popełniając kolejne, rzecz jasna.
Ma znacznie zaniżoną samoocenę. Uważa się za głupią, brzydką, koślawą umysłowo i chorą psychicznie. Swoją zmienność i brak zrozumienia traktuje jak cios, który sama zadaje światu. Idzie to w parze z melancholią. Ten oto czynnik przekłada się na filozofię i długie rozmyślania na temat sensu życia.
Lubi rządzić innymi, co stara się ukryć. Nie chce, aby inni uznali ją za arogancką i wpychająca się. Mimo to ma zdolności przywódcze i czeka na okazje, kiedy będzie mogła je wykorzystać. To jednak prędko nie nadejdzie i nie oszukujmy się: byłaby ostatnią osobą, której oddałoby się władze. Jej zmienny temperament i brak taktu nie zachęcają do tego. Ponadto jest wszędzie, zaczynając od zwykłej rozmowy, kończąc na plotkach. Przez to raczej nie sprawia wrażenia osoby godnej zaufania.
Czuje się niezrozumiana i odizolowana, jednocześnie robiąc wszystko, aby nie było tego, w najmniejszym stopniu widać. Samotność z wyboru jej nie przeszkadza, przymusowa jednak — bardzo. Nie jest wybredna co do towarzystwa, ale okropnie przywiązuje się do innych. Przez stratę jednego przyjaciela, nawet jeżeli znali się niedługo i ma masę innych, może się załamać. Co do przyjaciół, ma ich naprawdę dużo. Nie zraża się negatywnym zachowaniem innych i chociaż jakaś osoba ewidentnie się jej nie podoba, zaprzyjaźni się i z nią. Cóż, zawsze daje innym drugą szansę. Zawsze. Choćby osoba trzecia wybiłaby jej całą rodzinę i chciałaby zabić i ją, ona jej pomoże. Wtrąci się do jej życia, aby wyrwać ją z tego omenu. Czuje okropny przymus pomocy i zrozumienia innych, aby wiedzieli, że mogą na niej polegać. Chociażby cały świat miał się walić, a ona byłaby na skraju śmierci, z chęcią skoczyłaby w obronie swoich przyjaciół. Jest brutalna. Ha, ha. Skąd się tu to wzięło? Cóż, kiedy tak mówić o tym, że wszystkim wybacza, to nie jest to kłamstwem. Wybacza. Zmieni ci życie, pokaże, co zrobiłeś źle, a potem zabije. Albo od razu zabije. Jeżeli zrobiłeś krzywdę bezpośrednio jej, to zapewne wybaczy — nie zgadza się jednak, aby traktować tak innych.
Jest tym typem osoby, która brnie naprzód, choćby bez nadziei, i choćby życie rzucało jej wszelkie kłody pod nogi, jakie tylko może. To należy zapamiętać, bo nic tak nie opisuje jej, jak uparte podążanie naprzód, nie znając celu ani drogi, byle tylko spełnić swoje zadanie i być podziwianym. „Być podziwianym” — to zdanie prześladuje ją przez całe życie.

umiejętności

SZYBKOŚĆ

40


SIŁA

30


POZIOM MEDYCZNY

0


WITALNOŚĆ

35


ZRĘCZNOŚĆ

40


TRENING

zakończony



relacje

RODZINA

Zacznijmy od dwójki psów, dzięki którym Drżący Szept chodzi po świecie. Są to: Pustynny Wiatr i Fenkułowa Plamka. Sama Drżący Szept mogłaby chcieć powiedzieć, że ich kocha, tylko że kłamanie nie jest w jej zwyczaju. Do swojej matki ma gigantyczny dystans, który powiększa się wraz z każdym pytaniem o założenie rodziny. Pustynnego Wiatra przestała nazywać ojcem, a ten teraz nosi miano Ojcmentora.
Jej rodzeństwo jest dość liczne. Zaraz po najstarszej, Drżącym Szepcie, znajduje się Piaskowa Mara. Prawdę powiedziawszy, na początku siostry nie dogadywały się zbyt dobrze. Drżąca ignorowała Piasek. Po jakimś czasie jednak Drżąca zaakceptowała siostrę. Czy coś się w jej postawie zmieniło? Pewnie niewiele, oprócz tego, że gdyby sytuacja tego wymagała, pierwsza stanęłaby w jej obronie.
Pośrodku, licząc od najstarszego, znajduje się Jazgcząca Łapa. Chociaż trzeci z kolei wieku, jest on pierwszy w kolejce do władzy. Rozwiązuje spory w rodzeństwie i dowodzi nimi wszystkimi. Drżąca z początku nienawidziła go za to, a teraz prostolinijnie ma go dosyć. Rywalizuje z nim na całej długości. Tyle na ten temat.
Następnie kolejno znajdują się Promienna Łapa i Kruczy Grad. Pierwszy z tej dwójki to istny anioł, posiadający same dobre cechy, w całej swojej egzystencji będący esencją miłości. Drugi to leniwy futrzak, który pod wieloma względami wdał się w swoją matkę. Są totalnymi przeciwieństwami, tak samo, jak emocje, jakie żywi do nich Drżący Szept. Promiennemu chciała pomóc zostać medykiem, a chociaż to nie wyszło, dogadują się całkiem dobrze. Nie można powiedzieć tego o Kruczym Gradzie, którego uczennica najchętniej wyrzuciłaby ze swojego życia. Pora na dalszą rodzinę suni: trzy ciocie, czyli Aroniowa Gałąź, Fiołkowa Skałka i Konwaliowy Szron. Razem z Fiołkową idą jej potomkowie, Śnieżny Tryumf i Karmazynowa Łapa. Szczerze mówiąc, Drżąca nawet ich nie zna.
Babcią uczennicy, o której tu mowa, jest Malwowy Ogon. Suka ta posiada czarną sławę, a znana jest z zamordowania Kropelkowej Bryzy. Oprócz tego próbowała ona zabić trzy inne psy: Pustynnego Wiatru, ojca Drżącego Szeptu, Skalnego Potoka — swojego byłego partnera, a na końcu napuściła węża na Krzaczastą Łapę. Co o niej powiedzieć? Drżący Szept szanuje ją za silną wolę, ale trzyma się od niej z daleka. Wieść o jej śmierci przyjęła z ulgą.

MENTOR ojcmentor

Nauczycielem Drżącego Szeptu został Pustynny Wiatr, jej ojciec (tylko nie nazywajcie go jej ojcem w obecności uczennicy). Bardzo wymagający, oczekiwał od suki perfekcji, czym niemal doprowadził ją do konieczności zabójstwa ojcementora. Cieszmy się więc razem z nim, że jego córka ma tak silną wolę.
Mózg Dreszczki próbował przyswoić nadchodzące zewsząd informacje, nie wiedząc, czy wybuchnąć gniewem, czy płaczem. W końcu zdecydował się popaść w stan środkowy, a sama suka wymusiła na swoim pysku pokerowy wyraz.
— Po pierwsze — zaczęła lodowatym głosem, stając pyskiem w pysk z mentorem. — Nie wiem, jak wielkim idiotą trzeba być, aby odzywać się tak do swoich szczeniąt. Do psów, które swoimi umiejętnościami przewyższają cię dwukrotnie, chociaż są dopiero uczniami, i mogłyby spuścić ci taki wpierdol, że twoja reputacja skapitulowałaby szybciej, niż zdążysz mrugnąć.
Wszyscy jak na zawołanie spojrzeli na nią: Promyczek z trwogą cofając się, Kruczy z widocznym zaskoczeniem, a Jazgoczący jakby chciał powiedzieć „Uciekaj, zanim Pustynia cię zabije”. Piasek natomiast zdziwiona i trochę zalękniona obserwowała całe zdarzenie, szukając podparcia u swoich przyjaciół. Promyczek zasłonił ją lekko własnym ciałem, chcąc ochronić.
— Po drugie — przekrzywiłam pysk, prześwietlając Pustynny Wiatr swoim wzrokiem. Postąpiłam krok do przodu i mocno stanęłam na łapach. Nasze pyski niemal dotknęły się, gdy patrzyłam mu głęboko w oczy. Zniżyłam głos. — Uciekamy, bo chcemy. A tobie nic do tego. Zresztą, powinieneś nam dziękować, że wybieramy to, zamiast zaatakować.
— Słuchaj. — zmarszczył nos, widocznie zdziwiony i zasmucony. — Nie wychowałem was na takie psy, które tak się odzywają do własnego ojca. Zaatakować? Zachowujesz się jak Malwowa, czy sobie żartujesz? Dziecko, proszę cię-
— Nie wychowałeś nas wcale — syknęłam. — Zamiast tego wolałeś dbać o swoją reputację. Myślisz, że nie wiem, że to dlatego chciałeś mieć potomstwo? Nawet ktoś tak głupi jak ty by się domyślił. My mamy się tak do ciebie nie odzywać? A ty? Jaki dajesz nam przykład? Prosto z mostu walisz, że jesteśmy całym twoim wstydem. To ty jesteś całym swoim wstydem, Pustynny Wietrze. A Malwową w to nie mieszaj. Widocznie po prostu wdałam się w ciebie. Kwestia genów.

UCZNIOWIE

Wieczorna Łapa, przez kilka księżyców niańczyła też Nagietkową Łapę.

PARTNER

Drżący Szept nie myśli i nie planuje żadnej miłości, mimo że, jak wiemy, jest to raczej trudne do zaplanowania. Wojowniczka jednak ubzdurała sobie, że będzie miała swoje uczucia pod kontrolą i najzwyczajniej zapanuje nad potencjalną chęcią zawarcia jakiegokolwiek związku. Gdyby taki, mimo wszystko, się nadarzył, musiałby być to ktoś, komu Drżąca ufa – jej stary, sprawdzony przyjaciel lub przyjaciółka.

POTOMSTWO

O ile myśl o związku odbiega od wymarzonej przyszłości Drżącego Szeptu, to potomstwo w ogóle nie wchodzi w rachubę jej egzystencji. Suka najzwyczajniej boi się, że nie będzie dobrym rodzicem, tak samo jak boi się porodu i możliwych komplikacji z nim związanych. Jednak, gdyby kiedyś zrozumiała, że to może polepszyć jej klanową reputację, to kto wie…?

ciekawostki

Osobiście uwielbia młodych dwunożnych. Każdą zimę, jaką przeżyła, musiała lepić z nimi bałwana lub przejechać się na skradzionych sankach. I chociaż dużo Pór Nagich Drzew nie oglądała, to nie zamierza zmieniać swojej młodej tradycji.
Ulubioną potrawą Drżącej są ptaki, które mogłaby jeść bez przerwy. Mniej przepada za myszami, w zasadzie nie tyle co z powodu smaku, a ich niezwykłej popularności i łatwości w złowieniu.
Chociaż zbyt ostre byłoby stwierdzenie, że ma zaburzenia prześladowcze, to wmawianie sobie, że ktoś chce jej zrobić krzywdę Księżniczka doskonali od wczesnej młodości. Już jako szczeniak była niezwykle podejrzliwa co do innych psów, a teraz nadal nie zje zwierzyny, którą ktoś jej przyniósł, choćby świeżo upolowaną.
Mimo, że jej wiara w Gwiezdnych ma lepsze i gorsze momenty, to pewności Drżącej w istnienie Infernum nikt nie zdoła zniszczyć.
MUwielbia patrzeć w niebo, w szczególności o zachodzie słońca. Również odgłosy nocy oraz deszczu przynoszą jej ukojenie i spokój.
Teoretycznie nauczyła się wspinaczki podczas swojego treningu na wojownika, ale nie zamierza wchodzić na drzewa, jeżeli nie będzie miała palącej konieczności. Tak czy siak jednak chce, aby zawsze ktoś był pod nią, gotów posłużyć jej za materac.

dodatkowe informacje

AUTOR CYTATU

Cassandra Clare

KONTO DISCORD

yender#3602

ŹRÓDŁO ZDJĘCIA

Unsplash, Marek Szturc


OSTRZEŻENIA

0/3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz