aparycja
Jej czarny nos idealnie wyróżnia się na białym tle mordki. Tuż obok niego po lewej stronie znajdują się dwa malutkie kleksy w tym samym kolorze. Uroku dodają długie wibrysy, które opadają lekko na szczękę.
Gdy spojrzysz ponad jej uśmiechnięty pysk, zauważysz radosne ślepia, których barwa przypomina przyciemniony rzepak. Jako jedyna wśród swego rodzeństwa cieszy się tą niezwykłą cechą, dlatego otrzymała po niej imię. Matka suczki uznała, że będzie to dobry pomysł na zapamiętanie przez Rzepakową, że jest jedyna w swoim rodzaju. Wyżej, na jej głowie, znajdują się spiczaste, stojące uszy. Są one pokryte długim, czarnym futrem (podobnie jak całe jej ciało). Poniżej lewego na plecach można zauważyć jasną łatkę, która łączy się z bielą na przednich łapach i brzuchu. Dodatkowo na lewych kończynach widoczne są malutkie, czarne plamki. Tył psa oraz reszta jego grzbietu jest pokryta czarnym owłosieniem. Ogon natomiast jest odwróceniem wyglądu nogi — ciemne tło ozdobione pojedynczymi, śnieżnymi kropkami. To ta kończyna posiada najgęstszą sierść, przez co stała się wizytówką Rzepakowej.
charakter
Poznaje się ją jako jednostkę przyjacielską, która z determinacją dąży do harmonii w otoczeniu. Odznacza się dużą lojalnością i zdecydowanie można być pewnym, że nigdy nie zostawi kogoś w potrzebie. Uważa, że dobre wychowanie oraz opanowanie w stresie jest kluczem do dobrej komunikacji, uznania oraz szacunku ze strony innych, dlatego stara się zachowywać swój spokój oraz anielską cierpliwość (szczególnie do maluchów, które potrafią w szybki sposób doprowadzić do draki). Nie da się ukryć, że martwi się o wszystkich dookoła i łatwo się emocjonuje, kiedy ktoś potrzebuje pomocy. Szczególnie w czasie walk, gdy wrogie psy ciężko ranią się wzajemnie. Widok ran na ciele drogiego przyjaciela wzbudza w niej prawdziwe demony. Wyodrębnia to jej kolejną, nieco hipokrytyczną cechę — złość kumuluje się w niej cyklicznie, szukając ujścia, przez co Rzepakowej zdarza się wybuchnąć. Jeśli coś jej się nie spodoba, nie będzie miała problemu z podniesieniem na ciebie głosu, albo — o, zgrozo — przypadkowemu wydrapaniu ci oczu, tak profilaktycznie, a żebyś nie był godzien patrzenia na tę czarno-białą istotę piękności. Zdarza jej się manipulować innymi, łapiąc ich w swoje sidła za pomocą własnego uroku osobistego i pięknego, futrzastego ogona, który z całą pewnością dodaje aparycji ekscentrycznej wyśmienitości.
Pomimo gadatliwości, dużo czasu spędza także w swojej głowie, w której jak w kalejdoskopie przewijają się kolejne pomysły. Potrafi w każdej chwili przejść swoją głową w chmury, co zabiera jej część cennego czasu. Nie ma żadnego problemu z własną kreatywnością, nieważne czy będzie mówić o jakiejś głupawej teorii własnej idei, czy o sposobie na wypatroszenie wrogiego klanu. Wszystkie swoje zadania wykonuje z nienagannym perfekcjonizmem, a dzięki wyraźnej odwadze, nie zawaha się zrobić wszystkiego, aby dosięgnąć swego celu, choćby droga do niego miała być krokiem po trupach. Jej wspomniane wcześniej dążenie do osiągnięcia przewagi klanu oraz pomocy swoim towarzyszom w różnych aspektach życiowych sprawia, że z chęcią szuka nowych pomysłów, zwłaszcza tych, które przysłużą się innym, lub gdy będzie zmuszona do współpracy.
Samica nie przejmuje się opiniami dotyczącej jej osoby. Wie, że mimo niektórych metod wychowawczych może być uważana przez nowych za zbyt stanowczą. Na szczęście Rzepakowa zna swoją wartość i nie da sobie wmawiać byle głupot przez jakiegoś kundla. Uważa, że mimo różnicy poglądów zawsze można znaleźć dogodne wyjście, dlatego też nie ma problemu z dogadaniem się z napotkanymi psami. Nawet tymi, które są wyjątkowo trudne i mocno stoją przy swoim. Dzięki swojej rodzinie, która nauczyła ją wyrozumiałości, wyjątkowo bardzo przepada za szczeniakami z wzajemnością, odnajdując w nich szczere, przyjazne istoty, nieskalane krzywdą tego świata. Chętnie uczestniczy w szkoleniach, podczas których może pomagać w nauce.
umiejętności
SZYBKOŚĆ
23
SIŁA
20
POZIOM MEDYCZNY
0
WITALNOŚĆ
17
ZRĘCZNOŚĆ
20
TRENING
zakończony
relacje
RODZINA
Pierwsze spotkanie
Przed kilkoma laty, gdy Industria nie była tak duża, na teren przybyła tajemnicza suczka. Chodziła ze spuszczoną głową między drzewami, nie wiedząc co ze sobą począć. Kilkoro zaniepokojonych uczniów zgłaszało jej obecność swoim mentorom, jednak żadne kroki zapobiegawcze nie zostały wobec niej podjęte.
Był to typowy, zimniejszy poranek. Słońce schowało się za chmurami, wiatr wiał od zachodniej strony. Głośny Krzyk uwielbiał takie dni; dostawał nagły zastrzyk energii dający możliwość na zrobienie wielu rzeczy, których normalnie by mu się nie chciało. Nie było też wtedy inaczej — mając na uwadze obecność przybłędy, udał się w określone przez uczniów miejsce.
Przemieszczając się, nie wiedział, na jakie znaki zwracać uwagę. Nie potrafił nigdzie dostrzec samotnego psa, zaczął więc patrzeć pod swe łapy. Po paru minutach dalszej wędrówki dostrzegł zadeptane przez kogoś liście. Nim zdążył sobie coś pomyśleć, wpadł na mniejszego kundla. Wyglądał na dość zaniedbanego; jego sierść nie połyskiwała, a łapy pokrywała błotnista maź. Suczka podniosła głowę ku górze, gdzie spotkała się z wnikliwym wzrokiem Krzyku.
— Więc jak brzmi twoje imię? — rozglądnął się dookoła, aby zapamiętać okolicę. Przyjrzał się też dokładniej postaci stojącej przed nim.
— Rzeczne Futro — wyjawiła niechętnie.
~~~
Chyba jeszcze nigdy nie biegła tak szybko. Pomiędzy jej łapami gubiły się maleńkie, ledwie wyrośnięte stokrotki. Było ich pełno wokół, tworzyły jakby białą powłokę nad trawą.
W oddali usłyszała szczęśliwe szczeknięcie. Obejrzała się szybko — zobaczyła tylko szeroko otwarty pysk, nim zdążyła się przewrócić. Poczuła na sobie ciężar drugiego psa, co wprawiło ją w śmiech. Zapatrzyła się na moment ponad głowę psa, cicho chichocząc. Ciepłe promienie słońca padały na ich mordy. Gwiaździsta uznała, że jest to odpowiedni moment na ważne wyznanie.
— Jestem w ciąży — wesoło oznajmiła, patrząc się głęboko w oczy swojemu wybrankowi. — Niedługo powitasz swoje potomstwo.
W tym momencie Głośny Krzyk dostał zawału, przez co nie dożył narodzin szczeniaków.
~~~
— Nie możecie chociaż na chwilę usiąść na miejscu?! — wrzasnęła poirytowana. Nie było jej dane spać w nocy, dlatego jej głowa pękała z bólu. Niestety, rano trzeba wrócić do codziennego życia, prawda?
Pod jej łapami krzątali się Kruszyna z Kasztanem. Lubili się najbardziej, każdy dzień spędzali razem. Uzupełniali się wzajemnie; urodzili się jedno po drugim, jako pierwsi. Dokańczali wzajemnie swoje zdania, podobne charaktery. Przyjaciele idealni.
Gdy przeszła trochę dalej znalazła zaspanego Krecika. Leżał cicho, ziewając. Pewnie dlatego, że dopiero się obudził. Szczeniak charakteryzował się swoją naiwnością, ale także lenistwem. Nie lubił ciężkiej roboty, przez co nie można było na niego liczyć.
Ruszyła wzdłuż ścieżki, odnajdując Szmaragda dokuczającego Rzepakowej. Pokiwała głową, wpadając między nich. To nie pierwszy raz, gdy miało to miejsce.
— Ile razy mówiłam, żebyście się tak nie zachowywali? — Spojrzała na suczkę, która podnosiła się właśnie z ziemi. Obejrzała ją dokładnie, aby wykluczyć ewentualne rany. Samcowi posłała poirytowane spojrzenie, przez co żałośnie się skulił. Wiedział, że później dostanie większy ochrzan.
MENTOR
Bociania Pręga.
UCZNIOWIE
PARTNER
Jej nieudana pierwsza miłość wcale nie uchroniła Rzepakowej przed podjęciem następnej, niezbyt przemyślanej decyzji, jaką jest poniekąd związanie się z ledwo znanym Sowim Pazurem. Ciekawe co z tego wyjdzie.
POTOMSTWO
Dzięki doznaniu cudownego i wprawdzie niesamowitego, lecz dość krótkiego romansu z Oszronioną Gwiazdą, który nie dość, że był liderem to jeszcze okazał się nie być nieśmiertelnym, udało jej się przynieść na nasz piękny świat trzy urocze szczeniaki — Omszoną Krtań, Ciepła Pleśń oraz już nieżyjącą Żabkę. Oczywiście jest z nich nad wyraz zadowolona, a także dumna, z tego, że po prostu są.
Ze swoim nowym partnerem ma także drugi miot, czyli: Węgorzowy Całun, Kłaczastą Łapę, Agatową Łapę, Lipowy Szlak, Górski Trel i Nagietkowy Poranek.
ciekawostki
Jej ulubionymi kwiatami są przebiśniegi, ponieważ zwiastują nadchodzącą wiosnę.
Od zawsze podziwiała medyków, jednak nie byłaby w stanie zostać jednym z nich. Źle znosi śmierć swoich towarzyszy.
Aleks jest współautorem charakteru XD
dodatkowe informacje
AUTOR CYTATU
Dante Alighieri
KONTO DISCORD
Tommy#6995
ŹRÓDŁO ZDJĘCIA
OSTRZEŻENIA
0/3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz